Tusk uderza z Kijowa. Jego słowa wywołały burzę!

20 godzin temu

Wydarzenia ostatnich dni ponownie przyciągnęły uwagę całej Europy. W centrum uwagi znaleźli się przywódcy kluczowych państw oraz jeden mocny wpis, który odbił się szerokim echem w mediach i polityce. Sygnał wysłany z samego serca Ukrainy nie pozostawia wątpliwości co do intencji jego autorów.

Fot. Shutterstock

Słychać wycie? Znakomicie! Najgłośniej w Moskwie i na Nowogrodzkiej. interesujące dlaczego? https://t.co/1kncWlPpbQ

— Donald Tusk (@donaldtusk) May 11, 2025

Tusk w Kijowie. „Słychać wycie? Znakomicie!” – mocna riposta premiera

Premier Donald Tusk opublikował wymowny wpis po wspólnej wizycie przywódców europejskich w Kijowie. Jego słowa stały się jednym z najgłośniejszych komentarzy ostatnich godzin. Zdjęcie, które udostępnił, mówi samo za siebie. Ale to, co napisał, jest jasnym sygnałem – i dla Moskwy, i dla opozycji w Polsce.

Mocny przekaz z Kijowa

W niedzielę w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie Donalda Tuska, Emmanuela Macrona, Olafa Scholza, Aleksandra De Croo i Wołodymyra Zełenskiego. Liderzy zachodnich państw odwiedzili stolicę Ukrainy, by zamanifestować jedność i wsparcie dla kraju broniącego się przed rosyjską agresją.

Premier Tusk, udostępniając fotografię, opatrzył ją krótkim, ale wymownym komentarzem:
„Słychać wycie? Znakomicie! Najgłośniej w Moskwie i na Nowogrodzkiej. interesujące dlaczego?”

Uderzenie w dwóch kierunkach

Wpis Tuska można odczytywać dwojako. Z jednej strony to oczywiste odniesienie do reakcji Kremla na europejską solidarność z Ukrainą. Z drugiej – wyraźny przytyk do PiS i środowisk opozycyjnych, które krytykują obecne działania rządu w sprawie wojny i polityki zagranicznej.

Nowogrodzka – siedziba Prawa i Sprawiedliwości – została wskazana jako jedno ze źródeł „wycia”. Tusk celnie zasugerował, iż im głośniejsza krytyka ze strony przeciwników, tym silniejszy efekt jego działań na arenie międzynarodowej.

Wizyta o symbolicznym znaczeniu

Spotkanie w Kijowie to nie tylko gest wsparcia, ale i kolejny krok w budowaniu wspólnej europejskiej strategii wobec Rosji. W obliczu napięć wokół rozmów pokojowych i planowanego zawieszenia broni, obecność liderów państw UE ma pokazać determinację Zachodu.

Dla Donalda Tuska to również silne wzmocnienie jego pozycji jako lidera, który nie boi się bezpośredniego przekazu i politycznego starcia – zarówno z Moskwą, jak i z rodzimą opozycją.

Idź do oryginalnego materiału