Skandal na Sejmiku: To nie Unia karze Suwałki - to marszałek z PO!

dziendobrybialystok.pl 3 dni temu

Marszałek województwa podlaskiego Łukasz Prokorym przyznał na wtorkowym posiedzeniu Sejmiku, iż szantaż Suwałk i Łomży to jego autorski pomysł. Kilka dni wcześniej opowiedziała o tym jedna z dyrektorek departamentu UMWP odpowiedzialnego za wydatkowanie funduszy unijnych. Chodzi o słynny list do prezydentów Łomży i Suwałk podpisany przez Prokoryma, w którym grozi on zabraniem funduszy unijnych przyznanych dla obu miast. Powód? Rady miejskie Łomży i Suwałk przyjęły stanowiska, w których oświadczyły, iż nie chcą na swoim terenie otwierania Centrum Integracji Cudzoziemców. I zyskały tym powszechny poklask mieszkańców. O co chodzi z CIC (to skrót od Centrum Integracji Cudzoziemców)? To pomysł z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości i powstały - w formie eksperymentu na terenie dwóch województw. Ich zadanie to koordynacja pomocy dla Ukraińców masowo wówczas uciekających przed wojną oraz dla Białorusinów, którzy opuszczali (i przez cały czas opuszczają) ten kraj w obawie przed prześladowaniem politycznym. Projekt miał być tymczasowy, środki pochodziły z funduszy UE, a o jego charakterze wiele mówi to, iż realizowało go ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej. Obecna jego kontynuacja jest tak samo podobna do koncepcji z czasów PiS jak krzesło jest podobne do krzesła elektrycznego. Dziś projekt realizuje Ministerstw Spraw Wewnętrznych i Administracji, CIC ma być aż 49 i w założeniu mają służyć większej ilości ludzi niż w czasach, kiedy Polskę zalewała największa fala uchodźców z Ukrainy. Co interesujące nie tylko Łomża i Suwałki wyrażając wolę mieszkańców przyjmują uchwały przeciw powstaniu CIC. Robi to o

Idź do oryginalnego materiału