Samorząd Brodów zabiera się za wiercenie kolejnej studni. Do tej pory woda do mieszkańców trafia tylko z jednego ujęcia. To duże ryzyko, bo ewentualna awaria pozbawia mieszkańców dostaw bieżącej wody.
– Słowo bezpieczeństwo nabrało w obecnych czasach zupełnie innego wymiaru, a tu przecież chodzi o bezpieczeństwo dostaw wody do mieszkańców – mówi Beata Kowalczuk, burmistrz Brodów.
Podpisanie umowy z wykonawcą odwiertu odbędzie się najpewniej w nadchodzącym tygodniu. Studnia powinna być gotowa do końca tego roku.