Trzaskowski: dzisiaj presja wywierana jest na agresorze, nie na ofierze agresji

5 godzin temu
Zdjęcie: Trzaskowski: dzisiaj presja wywierana jest na agresorze, nie na ofierze agresji


To bardzo ważne, iż Unia Europejska włącza się w negocjacje pokojowe; dzisiaj presja wywierana jest na agresorze, a nie na ofierze agresji – mówił w Bydgoszczy kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, nawiązując do sobotniego spotkania w Kijowie przywódców państw europejskich.

W sobotę premier Donald Tusk razem z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem oraz prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim wezwali Rosję do bezwarunkowego zawieszenia broni od poniedziałku na 30 dni i przystąpienia do rozmów pokojowych. Inicjatywę poparli przywódcy ok. 30 państw „koalicji chętnych”, którzy połączyli się z Kijowem przez internet. Propozycję poparł też prezydent USA Donald Trump.

– Dzisiaj widzimy obrazki z Kijowa, gdzie jest polski premier, premier Wielkiej Brytanii, kanclerz Niemiec i prezydent Francji. I oni w interesie Unii Europejskiej i całej Europy, ale także w interesie Polski zabiegają o sprawiedliwy pokój, żeby ta straszna wojna się skończyła, ale żeby się ona skończyła na sprawiedliwych warunkach – na takich, które są do zaakceptowania przez Ukrainę. I to bardzo ważne, kiedy Europa włącza się jako siła, kiedy Polska przewodzi Unii Europejskiej, to dzisiaj presja wywierana jest na agresorze, a nie na ofierze agresji – powiedział Trzaskowski w Bydgoszczy.

Ocenił, iż „to pokazuje, iż Polska dzisiaj jest silna jak nigdy dotąd”. – Nigdy w naszej historii nie byliśmy tak silni, nie przewodziliśmy Europie. Dzisiaj wszystkie oczy, Europy oraz świata są zwrócone na Polskę, która przewodniczy Unii Europejskiej. My dzisiaj jako Europejczycy mamy szanse doprowadzić do tego, iż ten pokój będzie sprawiedliwy – mówił Trzaskowski.

Kandydat KO podkreślił, iż w polityce zagranicznej nie chodzi o robienie sobie selfie, tylko chodzi o efektywne załatwianie interesów dla Polski. – Sprawa jest zbyt poważna, żeby jechać gdzieś rozmawiać z przywódcami światowymi i nie mówić im co jest najważniejsze dla Polski, tylko zastanawiać się jak to będzie wyglądało na zdjęciach. Dzisiaj najważniejsze jest to, żeby dbać o polski interes – zaznaczył.

Trzaskowski powiedział, iż Polska dziś musi „grać na wielu fortepianach”, namawiać inne państwa europejskie żeby wspólnie brały odpowiedzialność za losy Europy.

– Potrzebujemy prezydenta, który w sprawach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa będzie współpracował z rządem. W sprawach polityki wewnętrznej potrzebujemy prezydenta, który będzie współpracował, kiedy będzie trzeba poganiał rząd do roboty, egzekwował wywiązywanie się z obietnic wyborczych, wykazywał się swoją inicjatywą – mówił.

Trzaskowski zwrócił uwagę, iż ostatnie tygodnie w kampanii wyborczej pokazały, iż trzeba przypominać o podstawowych wartościach i mówić o tym, iż prezydent musi być uczciwy.

Polityk KO nawiązał do głośnej sprawy mieszkania swego konkurenta w wyborach prezydenckich, popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

– PiS przez cały czas próbuje nas pouczać, mówić jak żyć. Banda hipokrytów, którzy mówią o tym, a choćby nie stosują się do najważniejszych przykazań. Siódme – nie kradnij. W tych ostatnich dniach oni próbują zrobić wszystko żeby manipulować rzeczywistością, jak zawsze to robili. Ale proszę zwrócicie uwagę, oni choćby przestali dyskutować z faktami. Oni w tej chwili mają jeden problem – dlaczego to wyszło na jaw? – mówił.

Trzaskowski podkreślił, iż w życiu trzeba kierować się takimi wartościami, jak bezinteresowność, prawda, przyzwoitość i odpowiedzialność, a także nie być obojętnym.

W wiecu wziął udział również minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który nawiązywał do swojej wizyty we Lwowie.

– Wczoraj byłem we Lwowie, tam była prawie cała Europa, we Lwowie prawie wszyscy ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej i państw kandydujących po to, żeby Putinowi pokazać, iż to w Ukrainie, we Lwowie jest Europa, wartości europejskie, a nie ta parada kłamstw i mówienie, iż to on (Putin – PAP) walczy z nazizmem. Nie, jeżeli dzisiaj gdziekolwiek w Europie jest faszyzm, to jego wykonawcą jest ten, który odmawia innym prawa do istnienia jako naród; ten, który kradnie dzieci i ten, który dokonuje zbrodni wojennych. I uchwaliliśmy, iż za to wszystko należy się kara w przyszłym trybunale – mówił.

Minister odniósł się także do sobotniej wizyty przywódców europejskich w Kijowie. – Z Kijowa, razem z Zełenskym, zadzwonili do Trumpa. Chodzi o to, aby połączony Zachód przez cały czas wspierał Ukrainę w jej oporze – zaznaczył Sikorski.

– Żeby Ukraina nie przegrała, żeby Zachód się nie rozpadł i żeby do końca tej dekady Polska stała się regionalną potęgą (…) Potrzebujemy prezydenta, który będzie odróżniał interes partyjny od interesu państwowego, który będzie odróżniał Unię Europejską od III Rzeszy czy Związku Radzieckiego, i prezydenta, który będzie odróżniał kawalerkę od kawalerii – powiedział Sikorski.


Idź do oryginalnego materiału