Wypowiedź Angeli Merkel to stawianie sprawy na głowie – ocenił prof. Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.Angela Merkel w wywiadzie wskazała, iż w 2021 r. odniosła wrażenie, iż Władimir Putin nie traktuje poważnie porozumienia mińskiego dotyczącego Ukrainy i zaproponowała nowy format rozmów między Rosją a Unią Europejską.Sprzeciw wobec tego pomysłu wyraziły Polska i kraje bałtyckie, obawiając się osłabienia jedności Unii Europejskiej. Poseł prof. Przemysław Czarnek wskazał na antenie Radia Maryja, iż to Angela Merkel zalicza się do osób, które doprowadziły pośrednio do tego, co dzieje się na Ukrainie.– [Winną – radiomaryja.pl] tego wielkiego rozchwiania stabilnością i bezpieczeństwem naszej części świata jest właśnie pani Merkel. To była kanclerz Niemiec, która wbrew wszelkim zasadom unijnym, wbrew wszelkim zasadom zwykłej przyzwoitości i solidarności między sojusznikami, prowadziła pseudoinwestycje, takie jak Nord Stream 1 czy Nord Stream 2. Przyjmowała i podejmowała Putina na salonach również wówczas, kiedy Putin anektował już Krym w 2014 r. i rozpoczął wojnę – jeszcze nie pełnoskalową – z Ukrainą, nie mówiąc już o wcześniejszych wszystkich zbrodniczych działalnościach Putina jak w Gruzji, Czeczenii czy innych częściach byłego Związku Radzieckiego – zwrócił uwagę parlamentarzysta.Oburzenia nie kryją też inni politycy. Angela Merkel swoim „bezmyślnym wywiadem dowiodła, iż jest w czołówce najbardziej szkodzących Europie polityków niemieckich w ostatnim stuleciu” – ocenił były premier, poseł Mateusz Morawiecki z PiS.