Kraje bałtyckie przygotowują się na wypadek agresji Rosji. W litewskich miastach przeprowadzono ćwiczenia ewakuacji. - Zagrożenia mogą być różne - powiedział agencji Reutera Renatas Pozela, szef litewskiej straży pożarnej.
Kraje bałtyckie testują ewakuację. "Odrobiliśmy swoją pracę domową"
Estonia, Łotwa i Litwa obawiają się możliwej agresji Rosji, powołując się na rosyjskie cyberataki, kampanie dezinformacyjne oraz wtargnięcia rosyjskich myśliwców i dronów w ciągu ostatnich kilku miesięcy - pisze Reuters.
W maju państwa uzgodniły współpracę w dziedzinie obrony cywilnej. Tymczasem Rosja utrzymuje, iż nie ma planów ataku na NATO.
- Zagrożenia mogą być różne - powiedział agencji Renatas Pozela, szef litewskiej straży pożarnej. - Możliwe, iż zobaczymy potężną armię wzdłuż granic państw bałtyckich, której oczywistym celem będzie zajęcie wszystkich trzech krajów.
Litwa. Ćwiczenia ewakuacji w Wilnie i Kownie
Na Litwie odbyły się ćwiczenia, które obejmowały ewakuację stu osób z Wilna. Urzędnicy powiedzieli anonimowo agencji Reutera, iż plan awaryjny jest przygotowywany dla znacznie większej liczby osób.
ZOBACZ: Putin chce "sprowokować państwa NATO". Kolejny incydent z rosyjskim samolotem wojskowym
Z kolei Kowno planuje zakwaterować 300 tys. osób w szkołach, uniwersytetach, kościołach katolickich i hali widowiskowej. Wybrano punkty zbiórki, w tym w Wilnie, wyznaczono pociągi i autobusy oraz zgromadzono w magazynach zapasy, takie jak papier toaletowy i łóżka turystyczne - podaje agencja. Podobne działania są podejmowane w innych miastach.
- To bardzo uspokajająca wiadomość dla naszego społeczeństwa, iż jesteśmy gotowi i planujemy - powiedział agencji litewski minister spraw zagranicznych Kestutis Budrys. - Odrobiliśmy swoją pracę domową - dodał.
Przesmyk suwalski. Pierwszeństwo dla wojsk
Żaden z wymienionych państw bałtyckich nie ma szczegółowych planów ewakuacji ludności poza swoje granice. Przybywające pojazdy wojskowe miałyby pierwszeństwo na przesmyku suwalskim przed tymi, które próbują uciec do Polski - pisze Reuters.
Estonia z kolei przygotowuje plany przeniesienia jednej dziesiątej mieszkańców do prowizorycznych schronień, a wielu innych prawdopodobnie zamieszka u krewnych. Łotwa zakłada zaś, iż w przypadku ataku domy opuściłaby jedna trzecia ludności. - Przygotowuje się plany na wszystkie ewentualności - powiedział agencji Ivars Nakurts, wiceszef łotewskich służb ratowniczych.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
