W swoim pierwszym tygodniu urzędowania nowy prezydent Korei Południowej Lee Jae-myung podjął najważniejsze rozmowy z przywódcami światowych mocarstw, sygnalizując pragmatyczne podejście do polityki zagranicznej. W centrum jego działań znajduje się dążenie do utrzymania równowagi w relacjach z Chinami i Stanami Zjednoczonymi oraz próba zaangażowania Pekinu w kwestię bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim.
Rozmowa z Chinami: Zaproszenie na szczyt APEC i wezwanie do współpracy
We wtorek Lee odbył 30-minutową rozmowę telefoniczną z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, podczas której zaprosił go do udziału w szczycie Asia-Pacific Economic Cooperation (APEC), zaplanowanym na koniec października w koreańskim Gyeongju. Jak poinformowała rzeczniczka prezydenta Kang Yu-jung, Lee podkreślił, iż Chiny są dla Korei Południowej „ważnym partnerem w dziedzinie gospodarki i bezpieczeństwa”.
– Prezydent Lee wezwał Chiny do odegrania „konstruktywnej roli” w procesie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i zapewnienia regionalnego bezpieczeństwa – powiedziała Kang. Chiński przywódca zadeklarował gotowość współpracy na rzecz pokoju, choć Pekin od lat pozostaje głównym sojusznikiem Korei Północnej.
Wyzwanie: Balans między USA a Chinami
Lee, który objął urząd po wygranych przedterminowych wyborach 3 czerwca, musi znaleźć sposób na utrzymanie dobrych relacji zarówno z Waszyngtonem, jak i Pekinem – dwóch kluczowych, ale rywalizujących partnerów Seulu. W przemówieniu inauguracyjnym zapowiedział „pragmatyczną” politykę zagraniczną, nastawioną na interesy Korei Południowej, unikającą jednoznacznego opowiadania się po którejkolwiek ze stron.
– Korea Południowa ma ograniczone możliwości wpływania na supermocarstwa i może zostać zmuszona do dokonania trudnych wyborów – ostrzegają analitycy.
Pierwsze kontakty z Zachodem i cisza z Północy
Od objęcia urzędu Lee rozmawiał już z prezydentem USA Donaldem Trumpem oraz premierem Japonii Shigeru Ishibą. W tym tygodniu po raz pierwszy spotka się z nimi osobiście podczas szczytu G7 w Kanadzie, na który Korea Południowa została zaproszona jako gość.
Tymczasem Korea Północna, z którą Lee – jako polityk lewicowy – tradycyjnie opowiada się za polityką pojednania, nie skomentowała dotąd jego wyboru. Eksperci wskazują, iż Pjongjang, zacieśniający więzi z Chinami i Rosją, stracił częściowo zainteresowanie dialogiem z Seulem.
– Koreańczycy z Północy nie przejmują się szczególnie tym, czy w Seulu rządzi lewica czy prawica. Chcą wiedzieć, czy mogą wyciągnąć od Południa pieniądze – ocenił John Everard, były brytyjski ambasador w Pjongjangu.
Kim jest Lee Jae-myung? Sylwetka nowego prezydenta
Lee Jae-myung (59 l.) to były gubernator prowincji Gyeonggi i burmistrz Seongnam, znany z progresywnych poglądów i krytyki nierówności społecznych. W trakcie kampanii obiecywał reformy ekonomiczne i większe wsparcie socjalne. Należy do lewego skrzydła koreańskiej polityki, które tradycyjnie opowiada się za łagodniejszym kursem wobec Korei Północnej, w tym dzięki humanitarną i współpracą gospodarczą.
Jego zwycięstwo w przedterminowych wyborach było częściowo reakcją na niezadowolenie społeczne z polityki poprzedniego, konserwatywnego rządu. Teraz Lee musi udowodnić, iż potrafi pogodzić wewnętrzne reformy z wyzwaniami geopolitycznymi.
Źródła:
- – Oficjalne konto X prezydenta Lee Jae-myunga
- – Komunikaty rzecznika prezydenta Kang Yu-jung
- – Analizy ekspertów cytowanych w artykule
- – Wypowiedź Johna Everarda na forum w Seulu
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com