Koniec Trzeciej Drogi. „Zbyt duże różnice programowe”

5 godzin temu

Informację o tym, iż nastąpił koniec Trzeciej Drogi, podał Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 we wpisie na Twitterze stwierdził, iż decyzja ludowców, aby do następnych wyborów iść samodzielnie, oznacza zakończenie tego projektu. Wyraził przy tym zrozumienie i wdzięczność za ten krok.

Początkowo ludowcy nie potwierdzali, iż nastąpił koniec Trzeciej Drogi. Marcin Oszańca, prezes opolskiego PSL, zaprzeczył, aby Rada Naczelna podjęła uchwały w tej sprawie. Przyznał jednak, iż była rozmowa na temat samodzielnego startu ludowców.

– Za każdym razem jest tak, iż w pierwszej kolejności nastawiamy się na samodzielny start. A potem sprawdzane są inne możliwości, o ile się pojawią – mówił.

Marcin Oszańca zaznaczył, iż kooperacja PSL z Polską 2050 przyniosła szereg korzyści. Jako podstawową wskazał to, iż projekt Trzeciej Drogi umożliwił odsunięcie obozu PiS od władzy.

– Mówiłem też koleżankom i kolegom, iż nie można całkowicie przekreślać współpracy z ludźmi Szymona Hołowni – argumentował.

Koniec Trzeciej Drogi w cieniu topniejących wyników sondaży

Ostatecznie jednak koniec Trzeciej Drogi potwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, podczas porannej rozmowy w Radiu Zet. Przypomniał, iż ludowcy byli umówieni z Polską 2050 na wspólny start w czterech wyborach: parlamentarnych, samorządowych, do Parlamentu Europejskiego oraz prezydenta RP.

O ile te parlamentarne były dla Trzeciej Drogi sukcesem, to już każde kolejne przynosiły rozczarowania. Czarę goryczy przechylił fakt, iż Szymon Hołownia w pierwszej turze wyborów prezydenckich uzyskał piąty wynik i niecałe 5 proc. poparcia. W 2020 roku był trzeci, uzyskując blisko 14 proc. głosów.

Na tym, iż nastąpił koniec Trzeciej Drogi, zaważyły też wyniki sondaży. Te już od dłuższego czasu trudno uznać za pozytywne. Są poniżej 8 procent, a więc poniżej progu wymaganego dla komitetów koalicyjnych chcących wprowadzić posłów do Sejmu. Widmo nieobecności w Sejmie zagląda w oczy i PSL, i Polsce 2050.

Polska 2050: Zbyt duże różnice programowe

Wiadomo już, iż ludowcy chcą przez najbliższe 2,5 roku pracować nad odbudową swojej marki. To więc oznacza odcinanie się od Polski 2050. Acz opolscy liderzy obu partii zapewniają, iż są w dobrych relacjach. I iż są gotowi ze sobą współpracować. Taką deklarację przedstawia Marcin Oszańca, taka też pada z ust Pawła Wantucha, lidera Polski 2050 w województwie opolskim.

– Wygląda na to, iż zarówno jako Polska 2050, jak i PSL doszliśmy do wniosku, iż nasze różnice programowe są zbyt duże aby kontynuować ten projekt – mówi Paweł Wantuch, komentując koniec Trzeciej Drogi.

– W województwie opolskim kooperacja pomiędzy naszymi strukturami a strukturami PSL na czele z Marcinem Oszańcą uległa ostatnio znacznej poprawie. Dziękuję naszym kolegom z PSL za wspólną pracę nad kampanią prezydencką Szymona Hołowni i mam nadzieję, iż jeszcze przy wielu inicjatywach będziemy mieli okazję współpracować – podkreśla.

Paweł Wantuch zaznacza, iż Koalicja 15 X trwa pomimo tego, iż nastąpił koniec Trzeciej Drogi i iż koalicja ta będzie przez cały czas pracować wspólnie na rzecz Polek i Polaków.

– Wewnątrz tej koalicji musimy jednak skupić się na walce o nasze priorytety – priorytety Polski 2050: odpartyjnienie spółek skarbu państwa, społeczne budownictwo mieszkaniowe i wzmacnianie pozycji kupującego w relacji z deweloperami, ustawa o asystencji osobistej czy reforma TVP i przywrócenie jej zaufania jako mediom publicznym – wylicza.

– Czas na nowe otwarcie odzyskanie zaufania wyborców Koalicji 15 X. Zachwianego jak widzieliśmy po wynikach zarówno I jak i II tury wyborów prezydenckich – komentuje.

Koniec Trzeciej Drogi. Działacze nieoficjalnie: Nareszcie

O ile regionalni liderzy PSL i Polski 2050 deklarują, iż dobrze im się współpracowało i iż są gotowi działać razem, to już od partyjnych działaczy niższych szczebli słyszymy, iż koniec Trzeciej Drogi witają z ulgą.

Działacz PSL: – Ludzi od Szymona Hołowni są mniej liczni od nas. Więc jak przychodziło do budowania list czy działania w terenie, to my mieliśmy szersze możliwości. I oni oczekiwali, iż będziemy za nich odwalać robotę. Na dodatek często byli wyniośli, jakby byli lepsi od nas.

Z kolei od przedstawiciela Polski 2050 słyszymy, iż skończy „świecenie oczami za ludowców upychających swoich ludzi po spółkach i agencjach”.

– Jednym z naszych postulatów było ich odpartyjnienie. A działacze PSL po wyborach tylko czekali na obejmowanie stołków. I to nas też, jako koalicjantów, obciążało. Koniec Trzeciej Drogi umożliwia w końcu odcięcie się od tego – komentuje.

Warto pamiętać, iż kooperacja na linii PSL – Polska 2050 w regionie nie wyglądała różowo w kontekście wyborów. Ludzie obu formacji jesienią 2023 roku organizowali osobne konferencje prasowe. Zaś podczas wyborów samorządowych doszło do serii zgrzytów. Jej kulminacją była intryga przeciwko posłowi Adamowi Gomole, której skutkiem było usunięcie go z Polski 2050. Poseł od tej decyzji się odwołał i teraz czeka na decyzję sądu partyjnego.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału