33 metry nad ziemią, wiele godzin koncentracji, spostrzegawczości i adekwatnej oceny sytuacji. Tak wygląda praca na wieży obserwacyjnej Nadleśnictwa Tułowice, na którą wspiął się reporter Radia Opole Witold Wośtak.
Obecnie mamy jeden z trudniejszych okresów, bo realizowane są żniwa, więc czasami trudno określić, czy przez lornetkę widać zadymienie z pola, czy zarzewie pożaru. - Tylko w środę zauważyłam 8 zadymień, ale wszystkie miały źródła w pracach na polach - zaznacza pani Sylwia, obserwatorka w NT.- Teraz jest okres żniw, więc my naprawdę nie nudzimy się. Jest bardzo dużo pracy - bardzo wiele ośrodków zadymienia. Staramy się więc mieć rękę na pulsie przez cały czas i kontaktujemy się z sąsiednimi wieżami, by nie podnosić alarmu ani nie podawać złych informacji. o ile to jest ciągnik na polu, staramy się obserwować go jak najdłużej i mierzyć punkty. o ile to jest traktor, punkty przesuwają się. Poza lornetką najważniejsze narzędzia pracy to mapy, linijki oraz kolimator.- To jest mechanizm do mierzenia dymu i tym określamy azymut, a później sprawdzamy go na mapie. Mierzymy go kolimatorem i określamy, gdzie znajduje…Znajomość map, koncentracja i współpraca. Dyżury na wieży obserwacyjnej w lesie

Zdjęcie: Kolimator na wieży obserwacyjnej [fot. Witold Wośtak]
- Strona główna
- Ekologia
- Znajomość map, koncentracja i współpraca. Dyżury na wieży obserwacyjnej w lesie
Powiązane
Czy reintrodukcja bobrów zwiększy odporność klimatyczną?
57 minut temu
16.08.2025 Leśne lato
2 godzin temu
Ekologiczny cement z Lublina. Naukowcy badali go w USA
14 godzin temu
Polecane
Rozmowy Putin-Trump. Co dalej? Mamy opinie komentatorów
21 minut temu
Michał Kłosowski: studniówka papieża [KOMENTARZ]
49 minut temu