Zmasowany atak USA na Iran. „To był tylko początek”

4 godzin temu

W nocy z soboty na niedzielę amerykańskie wojsko przeprowadziło zmasowany atak lotniczy na trzy irańskie obiekty związane z programem nuklearnym: Fordo, Natanz i Isfahan. Jak poinformował Donald Trump, operacja zakończyła się sukcesem. Prezydent USA ostrzegł Teheran: „To był najtrudniejszy cel, a wiele kolejnych czeka w kolejce”.


Amerykańskie bomby spadły na Fordo

Według relacji „New York Timesa”, kluczowym celem była podziemna instalacja w Fordo – schowana głęboko w górze. Do jej zbombardowania wykorzystano bombowce B-2 i sześć ogromnych bomb penetrujących MOP (Massive Ordnance Penetrators). Dodatkowo na inne cele spadło 30 pocisków manewrujących Tomahawk.

Donald Trump w swoim przemówieniu nazwał operację "spektakularnym sukcesem militarnym" i zaznaczył, iż „irańskie możliwości wzbogacania uranu zostały całkowicie zniszczone”. Zaapelował przy tym o pokój, ale nie pozostawił złudzeń, co się stanie, jeżeli Iran nie odpowie na ultimatum: „Jeśli nie dojdzie do porozumienia, kolejne ataki będą szybsze, większe i jeszcze skuteczniejsze”.

USA i Izrael działali wspólnie

Prezydent USA podkreślił, iż operacja była przeprowadzona w ścisłej współpracy z Izraelem. W podziękowaniach wymienił premiera Benjamina Netanjahu i opisał współdziałanie jako „najbliższe w historii obu państw”. Taką wersję potwierdziły również izraelskie źródła rządowe.

Po ataku Trump odbył rozmowę telefoniczną z Netanjahu, uzgadniając dalsze kroki wobec irańskiego zagrożenia nuklearnego. Oficjalnie potwierdzono, iż Izrael był „w pełnej koordynacji” z USA.

Trump ostrzega: Iran nie może liczyć na litość

W kolejnym wpisie na platformie Truth Social, Trump zagroził Iranowi, iż jakakolwiek próba odwetu zakończy się odpowiedzią „znacznie silniejszą niż obecny atak”. Dodał, iż w razie potrzeby kolejne cele mogą zostać zniszczone w ciągu kilku minut.

Prezydent przypomniał też, iż decyzję o twardym kursie wobec Iranu podjął już podczas pierwszej kadencji, kiedy to nakazał zlikwidowanie generała Kassema Sulejmaniego, dowódcy irańskich sił specjalnych.

Reakcja Iranu: "Ewakuowaliśmy wcześniej personel"

Według irańskich źródeł cytowanych przez agencję Tasnim, władze Iranu spodziewały się nalotu od kilku dni. Przedstawiciele Teheranu poinformowali, iż personel zakładów nuklearnych został ewakuowany z wyprzedzeniem, a szkody nie są „nieodwracalne”.

Irański doradca parlamentu w mediach społecznościowych uspokajał: „Nie można zbombardować wiedzy”.

Największe uderzenie USA na Iran od dekad

Był to pierwszy tak bezpośredni i szeroko zakrojony atak wojsk USA na terytorium Iranu od czasu nieudanej operacji odbicia zakładników w ambasadzie USA w Teheranie w 1980 roku. Szczegóły działań mają zostać ujawnione podczas konferencji prasowej w Pentagonie, prowadzonej przez sekretarza obrony Pete’a Hegsetha i generała Dana Caine’a.

Idź do oryginalnego materiału