Ziobro nie kryje się z decyzją. „Byłem inicjatorem zakupu Pegasusa”

3 godzin temu

Zbigniew Ziobro podczas przesłuchania przed komisją śledczą przyznał, iż to on był inicjatorem zakupu systemu Pegasus. Były minister sprawiedliwości podkreślał, iż jest z tej decyzji dumny i przekonywał, iż narzędzie służyło do wykrywania poważnych przestępstw, m.in. w sprawach Sławomira Nowaka i Romana Giertycha.

Fot. Warszawa w Pigułce

Zbigniew Ziobro: byłem inicjatorem zakupu Pegasusa. „Jestem z tego dumny”

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w końcu stanął przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa i otwarcie przyznał, iż to on był inicjatorem zakupu kontrowersyjnego systemu szpiegowskiego. Jak podkreślał, decyzja ta była jego świadomym wyborem, a sam Pegasus miał służyć wykrywaniu poważnych przestępstw gospodarczych i mafijnych.

Ziobro o sprawach Giertycha i Nowaka

Podczas wielogodzinnego przesłuchania Ziobro powoływał się na przykłady spraw Romana Giertycha oraz Sławomira Nowaka. Były minister przypominał, iż Nowak został zatrzymany pod zarzutem korupcji i kierowania grupą przestępczą o międzynarodowym charakterze. – Temu służył Pegasus, żeby wykrywać działania ludzi, którzy defraudowali polski majątek – mówił.

W odniesieniu do Romana Giertycha Ziobro wspominał sprawę Polnordu, która – według niego – miała być uzasadnieniem do użycia systemu.

Finansowanie z Funduszu Sprawiedliwości

Ziobro przyznał, iż poprosił ówczesnego wiceministra Michała Wosia, aby analizował i wdrożył finansowanie zakupu Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości. Na pytania, czy resort celowo wprowadził Ministerstwo Finansów w błąd, odpowiedział, iż nie zna dokumentacji, ale według Wosia istniała podstawa prawna do wykorzystania środków.

– Ja byłem inicjatorem zakupu Pegasusa. Zgłaszali się do mnie prokuratorzy – oświadczył Ziobro, dodając, iż jest dumny z tej decyzji.

„Pegasus działał zgodnie z prawem”

Ziobro powoływał się także na opinię Bogdana Święczkowskiego, który miał go zapewniać, iż system jest bezpieczny i zgodny z prawem. Były minister odrzucił sugestie, iż Pegasus powinien służyć wyłącznie do walki z terroryzmem. – To jest system do zwalczania także innych przestępstw, zgodnie z polskim prawem – zaznaczył.

Przekonywał, iż Pegasus mógł być równie dobrze wykorzystywany przez ABW czy CBA, a walka z przestępczością VAT-owską stanowi także element bezpieczeństwa narodowego.

Duma czy nadużycie?

Ziobro podczas przesłuchania wielokrotnie podkreślał, iż jego zdaniem system wykorzystywano zgodnie z prawem. Jednocześnie unikał odpowiedzi na pytania dotyczące wątpliwości związanych z legalnością finansowania i faktycznym zakresem podsłuchów. Sprawa wciąż budzi ogromne kontrowersje, a słowa byłego ministra z pewnością podsycą debatę o granicach inwigilacji w państwie prawa.

Idź do oryginalnego materiału