Zimna wojna wśród Konserwatystów

bejsment.com 14 godzin temu

Premier Ontario Doug Ford odniósł się do widocznego rozdźwięku między federalnymi i prowincyjnymi Konserwatystami po rozczarowującym wyniku Partii Konserwatywnej w wyborach federalnych. Wypowiedź padła w środę, przy okazji ogłaszania przez jego rząd nowych, surowych środków przeciwdziałania przestępczości.

Zapytany, dlaczego nie wsparł Pierre’a Poilievre’a i nie poruszył tych samych tematów w trakcie kampanii wyborczej, Ford najpierw odparł, iż „nie powinien ingerować w wybory federalne”. Po chwili dodał jednak:
– Ostatnio, gdy sprawdzałem, Pierre Poilievre nigdy nie pojawił się w naszych wyborach. Co więcej, on lub któryś z jego zastępców powiedział swoim ludziom: „Nie ważcie się wspierać Progresywnych Konserwatystów”. Czy to nie ironiczne?

Ford zaznaczył jednocześnie, iż szanuje decyzję wyborców, niezależnie od ich preferencji politycznych.
– Ludzie przemówili. Nie mam nic do powiedzenia na temat tego, na kogo głosują – stwierdził.

Dwa miesiące wcześniej Ford poprowadził swoją Partię Postępowo-Konserwatywną do trzeciego z rzędu zwycięstwa w wyborach prowincyjnych. Tymczasem federalni Konserwatyści, mimo poprawy względem poprzednich wyborów, nie zdołali zdobyć władzy, a Pierre Poilievre przegrał choćby w swoim okręgu wyborczym w Ottawie.

Partia liczyła na przełom w Ontario, szczególnie w aglomeracji Toronto (GTA), jednak Ford nie poparł publicznie Poilievre’a ani nie wziął udziału w kampanii. Co więcej, jego szef kampanii, Kory Teneycke, ostro skrytykował strategię Konserwatystów, zarzucając im marnowanie przewagi i brak skutecznego przekazu w sprawie amerykańskich ceł.

Mimo to niektórzy członkowie prowincyjnego rządu, jak Caroline Mulroney – minister ds. frankofońskich i przewodnicząca rady skarbu – wsparli federalnych Konserwatystów.

Po ogłoszeniu wyników w poniedziałek wieczorem, poseł z Durham i były doradca Forda, Jamil Jivani, zarzucił mu sprzyjanie Liberałom, częściowo obarczając go winą za porażkę Konserwatystów. W środę Jivani opublikował na platformie społecznościowej przerobione zdjęcie przedstawiające Forda jako zapaśnika zrywającego kamizelkę z logo PC, pod którą widniała czerwona koszulka Liberałów.

Ford odniósł się do tej krytyki, podkreślając, iż uznaje demokratyczny wybór Kanadyjczyków i zamierza rozliczać każdy federalny rząd – niezależnie od jego kolorów politycznych.
– Moją rolą jest chronić mieszkańców Ontario. Będę wobec tego rządu tak samo stanowczy, jak wobec każdego innego – zaznaczył.

Pytany o napięcia między partyjnymi skrzydłami, Ford zasugerował, iż to federalni Konserwatyści powinni zrobić pierwszy krok.
– Wystarczy, iż zadzwonią – powiedział. – Lubię wielu posłów. Ale ludzie przemówili – zarówno w naszych wyborach, jak i w federalnych. Taka jest demokracja.

Na podst. Canadian Press

Idź do oryginalnego materiału