Wiceminister usłyszał od lekarza, iż został mu rok życia. "Miałem 30 sekund, żeby zacząć oddychać"

3 godzin temu
Zdjęcie: Łukasz Krasoń


Wtedy już fizycznie nie mogłem mu w dziób dać, choćby nic mu powiedzieć. Poprosiłem o telefon, na notatniku napisałem mu: "spier***j". Wściekł się i wyszedł. Taka była moja pierwsza reakcja — mówi w najnowszym odcinku "Rachunku Sumienia" Łukasz Krasoń. Wiceminister rodziny i pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych wspomina moment, kiedy usłyszał od lekarza, iż zostały mu "rok, góra dwa lata" życia.
Idź do oryginalnego materiału