Ursula von der Leyen ściągnęła z emerytury czcigodnego mędrca ekonomii, by stworzył behemota dla UE. To bazooka na erę Putina, Trumpa i Xi
Zdjęcie: Na zdjęciu głównym były premier Włoch Mario Draghi, z lewej prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping, po prawej prezydent USA Donald Trump
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stoi przed bardzo trudnym wyzwaniem. Musi przekonać 27 państw do gigantycznego budżetu całego sojuszu, który ma sprawić, iż UE wyjdzie cało z wojny handlowej z USA, zabezpieczy się na wypadek agresji Rosji i konkurencji ze strony Chin, ale też zmierzy się ze wzrostem popularności skrajnej prawicy, migracją i zmianami klimatycznymi. Już wiadomo, iż zgody co do wielkości budżetu i jego programu nie ma. Co ciekawe, są kraje, które chcą jeszcze zwiększyć "bazookę brukselskiego budżetu" i to znacząco. Śmiały plan ma także polski komisarz ds. budżetu, Piotr Serafin, który będzie potrzebował szczęścia, by go przeforsować.