UE podzielona w sporze o LNG. Grecja i Dania na kursie kolizyjnym, w tle USA i Chiny

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/polityka-zagraniczna-ue/news/ue-podzielona-w-sporze-o-lng-grecja-i-dania-na-kursie-kolizyjnym-w-tle-usa-i-chiny/


Główne europejskie kraje morskie, w tym Grecja i Dania, znalazły się w poważnym sporze o przyszłość skroplonego gazu ziemnego (LNG). Konflikt nie dotyczy samego ładunku, ale jego roli jako alternatywy dla wysoce zanieczyszczającego paliwa bunkrowego, którym napędzane są większość tankowców i kontenerowców na świecie.

Spór między Waszyngtonem a Pekinem koncentruje się na ramach Net-Zero Framework, które Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) ma przyjąć w październiku. Od 2028 roku operatorzy statków będą karani za używanie paliw o wysokiej emisji zanieczyszczeń. Nowe przepisy uwzględnią emisje w całym cyklu życia paliwa, a nie tylko te z kominów statków, obejmując również gazy cieplarniane powstające podczas produkcji, przetwarzania i transportu LNG.

Kraje południowej Europy – Grecja, Włochy, Cypr i Malta – popierają propozycję IMO, aby uznać LNG za paliwo przejściowe w dekarbonizacji żeglugi. Jak podkreślają, jeżeli LNG nie zostanie uznany za „ekologiczne” z powodu emisji związanych z jego produkcją i spalaniem, regulacje faworyzowałyby wodór i syntetyczne e-paliwa wytwarzane przy użyciu odnawialnej energii.

Północ kontra południe Europy

Spór podzielił kraje UE na północ i południe. Dania i Holandia inwestują w niskoemisyjne paliwa metanowe z odnawialnych źródeł oraz technologie wychwytywania CO₂, domagając się surowszych przepisów eliminujących LNG. Południowe państwa argumentują, iż LNG stanowi realne rozwiązanie w krótkiej perspektywie, podkreślając rozwiniętą globalną infrastrukturę tego paliwa.

Spór przestał być wyłącznie wewnętrzną kwestią UE. Stany Zjednoczone popierają południową Europę i krytykują tymczasowe porozumienie IMO, nazywając je „globalnym podatkiem węglowym dla Amerykanów” nałożonym przez „nieodpowiedzialną organizację ONZ”. Z kolei Chiny wspierają inicjatywę Danii, która chce zaostrzyć normy i promować niskoemisyjne paliwa metanowe.

Geopolityczne implikacje konfliktu

Greccy armatorzy zgadzają się z USA, wzywając do „realistycznych” ścieżek dekarbonizacji. Kraje południowej Europy posiadają około 1 485 statków LNG i kolejne 1 000 w budowie, co sprawia, iż postrzegają LNG jako praktyczne rozwiązanie w najbliższych latach. Alternatywy, takie jak e-metanol czy e-amoniak, są wciąż produkowane na niewielką skalę i nie mają rozwiniętej infrastruktury.

Pekin inwestuje natomiast w ekologiczny metanol i amoniak, licząc na strategiczne korzyści oraz pozycję głównego dostawcy paliw bezemisyjnych. UE stoi w trudnej sytuacji, gdyż zobowiązała się do zakupu energii z USA o wartości 750 miliardów dolarów w ciągu najbliższych trzech lat, głównie w formie LNG. Zgodnie z przepisami unijnymi średnia emisja CO₂ związana z paliwami żeglugowymi w Europie musi spaść o 6 procent do 2030 roku i o 80 procent do 2050 roku.

Idź do oryginalnego materiału