7 godzin temu
Zmiany w rządzie Donalda Tuska nabierają realnych kształtów. Po czterogodzinnych rozmowach liderów koalicji zapadły najważniejsze decyzje, które mają całkowicie przebudować strukturę Rady Ministrów. Oficjalne ogłoszenie planowane jest na połowę lipca, ale już teraz wiadomo, iż skala zapowiadanej rekonstrukcji może zaskoczyć choćby politycznych obserwatorów.
Fot. Warszawa w Pigułce
Tusk zamyka ustalenia. Szykuje się największa rekonstrukcja rządu od lat
W piątek zakończyło się najważniejsze spotkanie liderów koalicji rządzącej. Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty uzgodnili wszystkie szczegóły dotyczące nadchodzącej rekonstrukcji rządu. Szczegóły mają zostać ogłoszone 15 lipca.
Tusk przyszedł z gotową propozycją
Według rzecznika rządu Adama Szłapki, premier pojawił się na spotkaniu z już przygotowanym projektem zmian. Chodzi nie tylko o nowe twarze, ale też o głęboką reorganizację struktury Rady Ministrów. „Są elementy zarządzania państwem, które były zbyt rozproszone. Trzeba je skupić” – mówił Szłapka.
Cięcia i fuzje resortów
Jak ustalił Onet, Tusk zaproponował zmniejszenie liczby ministrów i wiceministrów o 20 proc. oraz stworzenie dwóch nowych dużych ministerstw, które objęłyby najważniejsze obszary gospodarki i energetyki. W grę wchodzą też połączenia resortów edukacji i sportu oraz nauki i cyfryzacji. Mówi się o tzw. „superresorcie gospodarczym”, który mógłby objąć kompetencje Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Przemysłu, a choćby Finansów i Aktywów Państwowych.
Bezpośrednia ingerencja koalicjantów
Z informacji Telewizji Republika wynika, iż nie wszyscy uczestnicy rozmów byli jedynie słuchaczami. PSL i Polska 2050 miały forsować zmianę na stanowisku premiera i proponować w tej roli Radosława Sikorskiego. Oficjalnie jednak liderzy formacji nie potwierdzają takiego scenariusza.
Czterogodzinna narada w willi przy Parkowej
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił spotkanie jako „bardzo dobre”. Rozmowy trwały cztery godziny. Ostateczne decyzje mają zostać ogłoszone 15 lipca, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią premiera.
Wszystko wskazuje na to, iż koalicja rządząca nie tylko wymieni część ministrów, ale też zmieni sposób funkcjonowania całego rządu. Stawką ma być większa skuteczność i lepsza koordynacja działań.
