Trzaskowski: przekazanie kawalerki Nawrockiego na cele charytatywne nie kończy sprawy

6 godzin temu
Zdjęcie: Trzaskowski


Przekazanie przez Karola Nawrockiego kawalerki na cele charytatywne nie kończy sprawy – ocenił w czwartek kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. – Mamy do czynienia z jakimś nieprawdopodobnym cwaniactwem – dodał. Według kandydata KO, pozostało wiele rzeczy do wyjaśnienia.

Na konferencji prasowej podczas kampanijnego objazdu Polski Trzaskowski został zapytany, czy jego zdaniem przekazanie przez Karola Nawrockiego kawalerki na cele charytatywne – o czym poinformowało Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Gdyni – kończy sprawę mieszkania kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.

– Oczywiście, iż nie. Mamy do czynienia z jakimś nieprawdopodobnym cwaniactwem. Widziałem już chyba 6 wersji tego, co się wydarzyło. Pomagać trzeba bezinteresownie, a nie za kawalerkę. choćby nie wiemy do końca, w jaki sposób pan Nawrocki wszedł w posiadanie tej kawalerki – powiedział kandydat KO.

Jak zauważył, Nawrocki „podpisał zobowiązanie, iż będzie się panem Jerzym opiekował dożywotnio, a wiemy, iż pan Jerzy jest w DPS. „Jest jeszcze wiele, wiele rzeczy do wyjaśnienia. O tym są te wybory. Czy wybierzemy bezinteresowność i uczciwość, czy cwaniactwo i tych, którzy pomagają tylko po to, żeby sobie poprawić życie. To jest naprawdę skandal i ta spraw musi być wyjaśniona jak najszybciej”.

– Oni są wściekli w PiSie, iż ta sprawa w ogóle ujrzała światło dzienne. To ich tak naprawdę boli, iż wszyscy dowiedzieliśmy się prawdy – stwierdził Trzaskowski. Jak ocenił, o ile „Nawrocki jest najczystszym i najuczciwszym” kandydatem, jakiego PiS mógł wystawić, to „tylko pokazuje, co się w PiS dzieje”.

Sprawa mieszkania popieranego przez PiS kandydata na prezydenta to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, iż wbrew wcześniejszej deklaracji Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiadał również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, iż Jerzy Ż., wcześniejszy właściciel kawalerki – przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.

W odpowiedzi na te doniesienia Nawrocki opublikował w internecie złożone przez niego jako prezesa IPN oświadczenie majątkowe z 2021 r., w którym wymienił dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną, oraz 50-procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki. Zdaniem Nawrockiego nabycie przez niego kawalerki w Gdańsku „dokonało się w pełni zgodnie z prawem”.

W ubiegłym tygodniu mówił, iż kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy i iż w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia. Nawrocki poinformował też, iż przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Podczas poniedziałkowej telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta, Nawrocki oświadczył, iż „pomógł człowiekowi”, kupił od niego mieszkanie i przekazał je ostatecznie na cele charytatywne. Zapewnił, iż po zakupieniu mieszkania przez cały czas brał odpowiedzialność za Jerzego Ż.


Idź do oryginalnego materiału