Rekordowa waloryzacja. Poczekasz tylko 30 dni, a dostaniesz 500 zł więcej w każdym miesiącu

5 godzin temu

Minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ogłosiła oficjalny wskaźnik waloryzacji składek emerytalnych, który w tym roku wyniesie 14,41 procent. To jedna z najwyższych wartości w historii, niemal dorównująca ubiegłorocznemu rekordowi. Dla osób planujących przejście na emeryturę różnica między złożeniem wniosku w czerwcu a lipcu może oznaczać choćby 500 złotych więcej miesięcznie przez cały okres pobierania świadczenia.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Druga najwyższa waloryzacja w historii

Tegoroczna waloryzacja składek emerytalnych osiągnęła poziom niemal identyczny jak w 2022 roku (14,40 proc.) i tylko nieznacznie ustępuje rekordowej wartości z ubiegłego roku, która wyniosła 14,87 proc. Resort rodziny opublikował wskaźnik rocznej waloryzacji konta emerytalnego w „Monitorze Polskim”.

Ta coroczna indeksacja, przeprowadzana każdego czerwca, ma fundamentalne znaczenie dla zabezpieczenia realnej wartości zgromadzonych przez Polaków środków. W praktyce oznacza to, iż ZUS dopisuje do kont ubezpieczonych dodatkowe środki, które znacząco wpływają na wysokość przyszłych świadczeń.

Waloryzacja w konkretnych liczbach

Tegoroczna waloryzacja przełoży się na wymierny wzrost wartości zgromadzonych składek. Dla osób, które zdołały zgromadzić na swoim koncie emerytalnym 500 tysięcy złotych, ZUS dopisze dodatkowe 72 050 złotych. Przy oszczędnościach rzędu 600 tysięcy złotych, konto emerytalne wzrośnie o imponującą kwotę 86 460 złotych.

Po czerwcowej waloryzacji Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyśle do wszystkich ubezpieczonych informacje o aktualnym stanie konta oraz prognozowanej wysokości przyszłego świadczenia. Dla wielu osób będzie to pozytywne zaskoczenie, szczególnie w kontekście ostatnich lat wysokiej inflacji.

Dlaczego warto wstrzymać się z wnioskiem emerytalnym do lipca

Eksperci od ubezpieczeń społecznych zgodnie podkreślają, iż osoby, które osiągnęły wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) i planują przejście na emeryturę w najbliższym czasie, powinny rozważyć odroczenie złożenia wniosku do lipca. Ta strategia może przynieść znaczące korzyści finansowe odczuwalne przez cały okres pobierania emerytury.

Rozpatrzmy konkretny przykład: 60-letnia kobieta, która zgromadziła 600 tysięcy złotych składek, składając wniosek w maju lub czerwcu, może liczyć na emeryturę w wysokości około 1880 złotych brutto miesięcznie. Ta sama osoba, czekając ze złożeniem wniosku do lipca (już po waloryzacji), otrzyma świadczenie w wysokości około 2162 złotych brutto miesięcznie. Różnica wynosi zatem 282 złote każdego miesiąca.

Im wyższy stan konta emerytalnego i im dłuższy okres pracy, tym większe będą różnice w wysokości świadczenia. Z przeprowadzonych symulacji wynika, iż w niektórych przypadkach emerytura przyznana w lipcu może być choćby o 500 złotych brutto wyższa od tej przyznanej w czerwcu.

Co powinni wiedzieć obecni i przyszli emeryci

Ważną informacją dla osób już pobierających świadczenia emerytalne jest fakt, iż czerwcowa waloryzacja nie wpłynie na wysokość wypłacanych im świadczeń. Dotyczy ona wyłącznie nowo przyznawanych emerytur, czyli osób, które dopiero będą składać wnioski.

Warto również pamiętać, iż po lipcu, dobrym miesiącem na złożenie wniosku o emeryturę może być również sierpień. Jest to związane z wypłatą tzw. „czternastek”. Resort rodziny planuje wypłatę tego dodatkowego świadczenia wraz z wrześniową emeryturą. Aby się do niego zakwalifikować, należy mieć prawo do emerytury lub renty na dzień 31 sierpnia.

Decyzja o momencie przejścia na emeryturę może mieć długofalowe konsekwencje finansowe. Warto zatem dokładnie przemyśleć i zaplanować ten krok, uwzględniając coroczny cykl waloryzacji składek oraz wypłaty dodatkowych świadczeń.

Idź do oryginalnego materiału