– To jest ostatnia szansa, aby zachować się w sposób uczciwy. Proszę bardzo – powiedział Rafał Trzaskowski w podsumowaniu swojej mowy końcowej w debacie TVP. I od razu poszedł z stronę Karola Nawrockiego. W dłoni trzymał białą kopertę, po którą Nawrocki nie chciał wyciągnąć ręki, więc kandydat KO położył ją na pulpicie swojego rywala.
Co było w kopercie? Tego Trzaskowski nie ujawnił. Na koniec debaty Nawrocki nie zapomniał jej jednak zabrać – tak przynajmniej wynikało tego, co jeszcze pokazano podczas transmisji.
Dodajmy, iż wcześniej Trzaskowski przekonywał, iż te wybory prezydenckie są o "bezpieczeństwie i patriotyzmie gospodarczym". – Chcę, aby każdy miał takie same szanse, niezależnie od tego, gdzie się urodził i gdzie mieszkał. Powinniśmy się kierować solidarnością, empatią i otwarcie na wszystkich, którzy chcą budować Polskę. Tu liczy się uczciwość, bezinteresowność. Trzeba pomagać innym, ale w sposób bezinteresowny – dodawał.
Kandydat KO tłumaczył, iż ostatnio ważne stało się przypomnienie kluczowych wartości, takich jak "empatia, szacunek, otwarcie na innych, budowanie wspólnoty ze wszystkimi, którzy chcą rozmawiać o Polsce, poza tymi, którzy myślą tylko o sobie".
Z kolei Nawrocki obiecywał, iż wzmocni polską granicę, ostrzegał Polaków przed "fake newsami i półprawdami". Zapowiedział też, iż będzie dążył do jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego.
– Wybory są też o tym, czy ideologia Zielonego Ładu zniszczy nasze gospodarstwa rolne i lasy, czy obce ideologie wejdą do polskich szkół, które potrzebują dobrej polskiej nauki, a nie czegoś obcego – wyliczał kandydat wspierany przez PiS.