Tomasz Banach o propozycji podniesienia stawek podatku od nieruchomości: To odbije się bardzo negatywnie na atrakcyjności inwestycyjnej i jakości życia

3 dni temu

W minioną środę Rada Miejska w Goleniowie, głosami przede wszystkim radnych z klubu Koalicja dla Gminy, odrzuciła złożony przez burmistrza Krzysztofa Sypienia projekt uchwały w sprawie podniesienia stawek podatku od nieruchomości. Przyczyny podjęcia takiej decyzji wyjaśnia przewodniczący KdG – Tomasz Banach.

Przypomnijmy, iż projekt uchwały w tej sprawie zakładał podniesienie stawek podatku od nieruchomości do poziomu 80% stawek maksymalnych, określonych przez Ministerstwo Finansów (obecnie jest to 74%). Został on odrzucony, a tak efekt głosowania komentuje przewodniczący klubu radnych Koalicja dla Gminy Tomasz Banach :

Podwyżka stawek podatku od nieruchomości, zaproponowana przez Burmistrza, nie uzyskała akceptacji Rady Miejskiej w Goleniowie. Wynik głosowania w jednoznaczny sposób pokazuje, iż zdecydowana większość Radnych (14:7) nie akceptuje propozycji drastycznych podwyżek podatku uderzających w mieszkańców i przedsiębiorców/inwestorów.

Stan budżetu gminy Goleniów ma się dobrze. Możemy poszczycić się jednym z najwyższych budżetów tej wielkości gmin w województwie, a choćby w kraju. Jest to wynik wieloletniej polityki fiskalnej, gdzie zasadą stała się ilość zbieranych podatków, a nie wysokość stawki. Dzięki temu tak chętnie sprowadzali się do naszej gminy mieszkańcy i inwestorzy. Co za tym idzie gmina utrzymuje stabilną liczbę mieszkańców, bardzo niski stan bezrobocia oraz wysoką liczbę podmiotów gospodarczych. Efektem tego są bardzo wysokie wpływy do budżetu podatku PIT i CIT. I to właśnie jest podstawowy argument przekładający się na sukces finansowy Goleniowa. Zaproponowane przez Burmistrza drastyczne, rok do roku, podnoszenie podatku lokalnego od nieruchomości odbije się bardzo negatywnie na atrakcyjności inwestycyjnej i jakości życia mieszkańców.

Jak pokazuje obecna praktyka – przy około 300 milionowym budżecie gminy – większym problemem jest terminowość i realizacja bieżących zadań inwestycyjnych niż brak środków (które są przerzucane na kolejne lata). Obrazuje to chociażby przeniesienie 40 mln zł wolnych środków z ubiegłego roku oraz tylko niespełna 17% wykonania budżetu inwestycji na koniec II kwartału bieżącego roku.

Trudno jest też wytłumaczyć około 20-procentowe wzrosty stawek podatku przy niespełna 3-procentowym wskaźniku inflacji.

Idź do oryginalnego materiału