Szef znanej sondażowni: wyborcy wstydzili się jednego kandydata

4 godzin temu
Zdjęcie: Marcin Duma


Skąd ta rozbieżność między sondażami, a wynikami I tury? Zapytaliśmy o to Marcina Dumę, szefa pracowni sondażowej IBRiS. — Wydaje mi się, iż niedoszacowana była cała prawa strona. Dlaczego? Widzę tutaj kilka scenariuszy – mówi w rozmowie z Onetem. Podkreśla też, iż w przypadku jednego z kandydatów pojawiał się wśród ankietowanych wstyd i skrępowanie związane z otwartą deklaracją poparcia dla tego kandydata.
Idź do oryginalnego materiału