

„Jeśli Moskwa będzie przez cały czas blokować (porozumienie pokojowe), Europa zwiększy na nią presję w ścisłej koordynacji z USA” – oświadczył Macron. „Z zadowoleniem przyjmujemy wezwanie prezydenta Trumpa do podjęcia tego kroku. Nasza jedność jest naszą siłą” – dodał polityk.
W sobotę prezydent Francji składa wizytę w Kijowie razem z premierem Polski Donaldem Tuskiem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem i premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem. Razem z prezydentem Ukrainy wezmą udział w spotkaniu tzw. koalicji chętnych.
„W obliczu agresji Rosji nasza odpowiedź musi być zbiorowa” – zadeklarował Macron.
Macron: pokój będzie musiał gwarantować bezpieczeństwo Ukrainy
Przywódca Francji przypomniał, iż Kijów już 11 marca zaakceptował propozycję „całkowitego i bezwarunkowego” zawieszenia broni, natomiast Kreml „waha się, stawia warunki, kupuje czas i kontynuuje swoją wojnę”.
„Pokój będzie musiał gwarantować bezpieczeństwo Ukrainy. Nad tym pracowaliśmy na spotkaniach w Paryżu, Londynie i pracujemy dziś w Kijowie” – podkreślił Macron.
„Koalicja chętnych” w Kijowie
„Koalicja chętnych” powstała 2 marca br. z inicjatywy premiera Wielkiej Brytanii Starmera w celu opracowania kompleksowego planu wsparcia dla Ukrainy, zapewnienia jej stałego dostępu do broni oraz podejmowania działań zmierzających do zakończenia wojny. Należą do niej 33 państwa – głównie europejskie, a także Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Turcja. W skład koalicji nie weszły m.in. USA, niektóre państwa bałkańskie, Węgry oraz Słowacja.
„Koalicja chętnych” umożliwia członkom NATO wspólne działania poza formalną strukturą Sojuszu, co pozwala uniknąć potencjalnego weta państw, które nie chcą angażować się w przedsięwzięcia militarne na rzecz Ukrainy.