
Waldemar Żurek
Kolegium Sądu Najwyższego przyjęło dwie uchwały, w których zdecydowanie potępiło działania ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Waldemara Żurka. Sędziowie zarzucają mu próbę zastraszania sądu, ingerencję w niezawisłość sędziowską i działania o charakterze „niekonstytucyjnym i antypaństwowym”.
Podczas czwartkowego posiedzenia Kolegium SN wyraziło „zdecydowany sprzeciw” wobec pism, które Żurek kierował do sędziów, wzywając ich do zaprzestania orzekania. Według sędziów działania te mają na celu uniemożliwienie rozpatrywania spraw i mogą prowadzić do paraliżu pracy sądu.
Sprawa dotyczy listów wysłanych we wrześniu do kilkudziesięciu sędziów, w tym tzw. „neosędziów” powołanych po 2017 roku. Żurek oskarżał ich o „przywłaszczanie funkcji publicznych” i powoływał się przy tym na orzeczenia europejskich trybunałów. Pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa.
– „Z najwyższym oburzeniem odnotowujemy groźby wszczynania wobec sędziów postępowań karnych oraz obciążania ich sankcjami majątkowymi za wykonywanie obowiązków” – napisano w uchwale.
Zarzut: działania „antypaństwowe” i próba zastraszenia
W drugiej uchwale SN potępił wniosek Żurka o wykluczenie sześciorga sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Kolegium uznało takie działania za bezprawną ingerencję w niezawisłość sądów i naruszenie zasady praworządności. Sąd zaprotestował także przeciwko „jawnie zastraszającemu” przesłuchaniu sędzi Marii Szczepaniec, do którego doszło na wniosek Żurka.
W konkluzji Kolegium wezwało ministra do zaprzestania „bezprawnych działań” wobec sędziów SN, które naruszają ich niezawisłość, nieusuwalność i godność urzędu.
Prof. Piotrowski: „Żurek ostentacyjnie łamie prawo”

Prof. Ryszard Piotrowski
Krytycznie o działaniach ministra wypowiedział się konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski. W jego ocenie nowe rozporządzenie resortu sprawiedliwości dotyczące losowego przydziału sędziów do spraw – wprowadzające możliwość pominięcia całego składu orzekającego w „wyjątkowych przypadkach” – narusza konstytucję, zasadę trójpodziału władzy i podstawowe reguły państwa prawa.
– Praworządność polega na tym, iż prawo rządzi rządem, a nie odwrotnie. Tymczasem teraz rząd interpretuje prawo po swojemu, co nie ma nic wspólnego z zasadą państwa prawa – stwierdził Piotrowski w Radiu Plus.
Ekspert podkreśla, iż prawo o ustroju sądów nie przewiduje „stopniowania” procedury losowania.
– Takie ograniczenie nie ma podstawy ustawowej i jest przejawem ostentacyjnego łamania prawa przez ministra – zaznaczył.
Zdaniem profesora, minister sprawiedliwości próbuje przejąć funkcje, których konstytucja mu nie przyznaje.
– Stawia się w roli demiurga wobec władzy sądowniczej, choć jego rolą jest stanie na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów – podsumował.
Na podst. i.Pl i Radio Plus