Rząd zamknie "chińską bramę do Europy". Ekspert: konsekwencje odczują też Polacy
Zdjęcie: Przeładunek pociągu kontenerowego z Chin do Londynu, na terenie centrum logistycznego Grupy PKP Cargo w Małaszewiczach (2017 r.) i Donald Tusk
Premier Donald Tusk ogłosił zamknięcie granicy z Białorusią. — Małaszewicze stanowią najważniejszy punkt wymiany towarów między Wschodem a Zachodem. Takich miejsc w Polsce jest kilka — mówi w rozmowie z Onetem prof. Wojciech Janicki, dyrektor Instytutu Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej na UMCS w Lublinie. Ekspert dodaje, iż konsekwencje odczują też konsumenci w Polsce.