Rząd ucina spekulacje! Koniec marzeń o dochodzie podstawowym. Państwo nie udźwignie takich kosztów.

2 godzin temu

Rząd jednoznacznie zajął stanowisko w sprawie pomysłu wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego. Koncepcja, w której każdy dorosły Polak miałby otrzymywać 1300 zł miesięcznie, została odrzucona jako nierealna i zbyt kosztowna.

Fot. Warszawa w Pigułce

Ministerstwo Finansów podkreśla, iż taka propozycja doprowadziłaby do poważnego kryzysu budżetowego i zachwiania równowagi gospodarczej.

Ogromny rachunek dla państwa

Resort finansów przedstawił wyliczenia, które pokazują skalę problemu. Wypłata 1300 zł miesięcznie dla wszystkich dorosłego obywatela oznaczałaby wydatki na poziomie około 40 miliardów złotych w skali miesiąca, co przekłada się na blisko 480 miliardów złotych rocznie. To kwota, która stanowi aż trzy czwarte planowanych dochodów całego budżetu państwa i ponad dwanaście procent produktu krajowego brutto. Według rządu takie obciążenie byłoby nie do udźwignięcia bez całkowitej przebudowy finansów publicznych.

Co z innymi świadczeniami społecznymi

Ministerstwo zwraca uwagę, iż wprowadzenie dochodu podstawowego w tej wysokości musiałoby się wiązać z rezygnacją z wielu już istniejących świadczeń socjalnych. Pod znakiem zapytania stanęłyby między innymi trzynasta i czternasta emerytura, a także różnego rodzaju dodatki i zasiłki. W praktyce oznacza to, iż 1300 zł dla wszystkich mogłoby zastąpić obecny system wsparcia, ale nie go uzupełnić.

Argumenty zwolenników i krytyków

Zwolennicy bezwarunkowego dochodu podstawowego przekonują, iż część wydanych pieniędzy wracałaby do budżetu poprzez podatki i składki, dlatego rzeczywisty koszt programu mógłby być niższy niż sugerują to proste wyliczenia. Ich zdaniem takie świadczenie zapewniłoby obywatelom bezpieczeństwo ekonomiczne i pozwoliło na większą elastyczność na rynku pracy. Krytycy ostrzegają jednak przed gwałtownym wzrostem inflacji, ryzykiem osłabienia motywacji do pracy i destabilizacją gospodarki.

Polityczne konsekwencje decyzji

Rząd, odrzucając pomysł BDP w tej formule, wysyła jasny sygnał, iż nie zamierza eksperymentować z rozwiązaniami, które mogą nadwyrężyć stabilność państwa. Dla wielu obserwatorów to również pokazanie granic w polityce socjalnej, która w ostatnich latach znacznie się rozwinęła. Z drugiej strony debata na temat bezwarunkowego dochodu podstawowego w Polsce nie została zamknięta, bo temat ten powraca w dyskusjach ekspertów i organizacji społecznych.

Co to oznacza dla Polaków

Dla obywateli decyzja rządu oznacza, iż nie mogą liczyć na wprowadzenie świadczenia w wysokości 1300 zł miesięcznie w przewidywalnej przyszłości. Osoby o niskich dochodach będą przez cały czas korzystać z obecnego systemu świadczeń i wsparcia socjalnego, a przedsiębiorcy nie muszą obawiać się dodatkowych obciążeń związanych z finansowaniem tak gigantycznego programu. Z drugiej strony pojawia się pytanie, czy Polska powinna rozpocząć pilotaż mniejszego programu, aby sprawdzić, jakie skutki miałby dochód podstawowy w praktyce.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału