Ponad 8 mln Polaków nie zapłaciło ani grosza podatku! Wiemy jak to możliwe

4 godzin temu

Rozliczenia PIT za 2024 rok przyniosły zaskakujące dane. Z informacji przekazanych przez Ministerstwo Finansów wynika, iż ponad 8,7 mln Polaków nie zapłaciło ani grosza podatku dochodowego. Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem.

Fot. Shutterstock

Kluczowe znaczenie miała tzw. ulga dla młodych — rozwiązanie wprowadzone kilka lat temu, które wciąż daje realne oszczędności setkom tysięcy podatników. Z zerowego PIT-u korzystają osoby poniżej 26. roku życia. Pod warunkiem, iż ich roczny dochód nie przekroczył 85 528 zł, fiskus nie miał prawa sięgnąć po ich pieniądze. Mowa przede wszystkim o studentach, młodych pracownikach etatowych, osobach zatrudnionych na zlecenie oraz praktykantach. Choć wielu z nich otrzymuje pensje zbliżone do krajowej średniej, to właśnie wiek i limit przychodu przesądza o tym, iż nie muszą dzielić się dochodami z państwem.

Ponad 14 milionów osób odzyskało nadpłacony podatek

Ministerstwo Finansów przekazało również, iż aż 14 mln osób otrzymało w tym roku zwrot nadpłaconego PIT-u. W sumie do podatników wróciło około 22 miliardów złotych. To ogromna kwota, która pokazuje skalę przepływów między obywatelami a państwem. W niektórych przypadkach zwrot wynikał z zastosowania ulg i odliczeń, ale bywało też odwrotnie — ponad milion osób musiało dopłacić fiskusowi, najczęściej z powodu zbyt niskich zaliczek odprowadzanych w ciągu roku.

A co z lepiej zarabiającymi? Coraz więcej osób w drugim progu

Choć jedni korzystają z ulg, inni mierzą się z dodatkowymi obciążeniami. Jak ujawnił resort finansów, niemal dwa miliony podatników przekroczyło próg 120 tys. zł rocznie, wpadając w 32-procentowy podatek od nadwyżki. To prawie 8 proc. wszystkich osób rozliczających się według skali. Mówiąc prościej — jeżeli ktoś zarabia miesięcznie ponad 10 tys. zł brutto, najprawdopodobniej przekroczy ten próg i zapłaci wyższą stawkę od części swoich zarobków.

Co ciekawe, wielu z tych podatników nie zdaje sobie sprawy z tego, iż w ostatnich miesiącach roku ich pensje mogą się zmniejszyć. Kiedy tylko przekroczony zostaje limit 120 tys. zł, pracodawca zaczyna pobierać wyższe zaliczki na PIT, co może skutkować mniejszymi wypłatami „na rękę”.

System pełen kontrastów: ulgi i wysokie stawki

Tegoroczne rozliczenia podatkowe wyraźnie pokazują, jak różne są doświadczenia Polaków z fiskusem. Młodzi i mniej zarabiający korzystają z ulg, nie płacą podatków lub otrzymują zwroty. Z kolei osoby z wyższymi dochodami przekraczają progi i muszą dopłacać coraz więcej. System podatkowy z jednej strony wspiera młodych i mniej zamożnych, z drugiej — coraz mocniej obciąża średnio i dobrze zarabiających.

Czy w przyszłości czeka nas zmiana? Może się okazać, iż wraz ze wzrostem liczby osób w drugim progu podatkowym pojawią się propozycje korekty progów lub stawek. Na razie jednak jedno jest pewne: blisko dziewięć milionów Polaków może powiedzieć, iż ich rozliczenie z fiskusem nie kosztowało ich ani złotówki. I wszystko wskazuje na to, iż w przyszłym roku sytuacja się powtórzy.

Idź do oryginalnego materiału