Szef MSWiA zapowiada zmiany w zasadach nadawania polskiego obywatelstwa. Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zapowiedział rewolucję w procedurach przyznawania polskiego obywatelstwa.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rząd chce wprowadzić zmiany, które znacząco wydłużą okres niezbędny do uzyskania pełni praw obywatelskich. To decyzja, która może mieć daleko idące konsekwencje dla tysięcy cudzoziemców planujących swoje życie w Polsce.
Dziesięć lat oczekiwania zamiast trzech
Jednym z kluczowych pomysłów jest wydłużenie wymaganego okresu legalnego pobytu w Polsce. w tej chwili cudzoziemiec może ubiegać się o obywatelstwo po trzech latach zamieszkiwania w kraju. Nowe propozycje zakładają aż dziesięcioletni okres oczekiwania. Według ministra takie rozwiązanie ma zagwarantować większą stabilność, a także lepszą integrację osób ubiegających się o paszport Rzeczypospolitej.
Rozmowy z prezydentem i konsultacje społeczne
Projekt zmian ma trafić do szerokich konsultacji. Kierwiński podkreślił, iż nie zostanie przyjęty bez dialogu z różnymi środowiskami oraz bez rozmów z prezydentem Karolem Nawrockim. To właśnie głowa państwa posiada najważniejsze uprawnienia w zakresie nadawania obywatelstwa, dlatego kooperacja pomiędzy rządem a prezydentem okaże się niezbędna.
Dlaczego rząd chce zmian?
Ministerstwo spraw wewnętrznych argumentuje, iż obecne przepisy są zbyt liberalne i nie oddają w pełni znaczenia obywatelstwa. Polska ma stać się miejscem, gdzie cudzoziemiec, zanim uzyska pełnię praw, musi realnie związać się z krajem, poznać jego kulturę i system prawny. Kierwiński zaznaczył, iż obywatelstwo nie może być traktowane jako formalność, ale jako przywilej wynikający z silnych więzi z państwem.
Co to oznacza dla cudzoziemców?
Zmiany uderzą przede wszystkim w osoby, które planowały szybkie uzyskanie polskiego paszportu. Wielu imigrantów, którzy dotąd mogli liczyć na skróconą ścieżkę, będzie musiało zweryfikować swoje plany życiowe i zawodowe. Dziesięć lat to czas, który może odstraszyć część cudzoziemców, ale z drugiej strony da państwu większą kontrolę nad procesem naturalizacji.
Jak może zareagować społeczeństwo?
Kwestia nadawania obywatelstwa to temat budzący emocje. Zwolennicy zaostrzenia zasad podkreślają, iż obywatelstwo powinno być zwieńczeniem długiego procesu integracji i lojalności wobec kraju. Przeciwnicy mogą jednak uznać te regulacje za zbyt restrykcyjne i ograniczające szanse wielu cudzoziemców, którzy od lat budują swoje życie w Polsce. Dla Polaków planujących sprowadzenie do kraju członków rodziny z zagranicy zmiany mogą oznaczać znacznie dłuższe oczekiwanie na pełnię praw dla najbliższych. Przedsiębiorcy zatrudniający cudzoziemców powinni liczyć się z tym, iż ich pracownicy nie uzyskają gwałtownie obywatelstwa, co może wpłynąć na mobilność i stabilność zatrudnienia. Z drugiej strony rząd argumentuje, iż wzmocnienie zasad ma poprawić bezpieczeństwo i spójność społeczną.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl