Polityczne korale nienawiści

15 godzin temu

Powoli opada kurz po wyborczej bitwie. Głosy policzone, prezydent RP wybrany. Jedni się cieszą, drudzy smucą. Jak to w demokracji. Jedno jest pewne: wybór należy uszanować. Jednak kraj jest tak bardzo podzielony, iż nie ma nadziei na spokój. A takie akcje jak radnego PiS z Rybnika tylko podgrzewają atmosferę. Zupełnie niepotrzebnie.

Andrzej Sączek radny Prawa i Sprawiedliwości z Rybnika w mediach społecznościowych umieścił pętlę z czerwonych korali sugerując konieczność wieszania przeciwników politycznych. Grafika korali nawiązywały do tych, jakie otrzymała Małgorzata Trzaskowska. To już kolejny odsłona zdziczenia politycznego i bezpardonowej walki. Tymczasem w Piekarach radny opozycji o zmianie prezesa ZGK pisze – “karuzela przestępców”, zatem i na naszym podwórku mamy efekt bezwzględnej i bezmyślnej wojny.

To wybryk słynnego już opozycyjnego radnego Krzysztofa Korca, który “bryluje” w internecie, jednak na żywo pozostaje cichy jak trusia. Na jednej ze stron w facebooku pod informacją o zmianie prezesa ZGK – pisze krótko – “karuzela przestępców”. Mam nadzieję, iż pan radny ma na tę okoliczność stosowne dowody, iż byli i obecni prezesi Zakładu Gospodarki Komunalnej byli przestępcami. Liczymy na ich dostarczenie celem skierowania adekwatnych zawiadomień. Radny powinien liczyć się z ew. konsekwencjami prawnymi.

Takie nastały czasy, iż w internecie niektórzy uważają, iż nie muszą brać żadnej odpowiedzialności za swoje słowo, można napisać wszystko, obrazić i pomówić każdego. Niestety, takie osoby są coraz częściej wybierane na funkcje publiczne.

Nie ma zgody dla chamstwa i prostactwa nie tylko już politycznego, ale po prostu zwykłego pospolitego i ordynarnego. Trzeba piętnować i pokazywać działania politycznych hejterów czy to takich jak radny Sączek czy radny Korzec.

Różnica pozostaje tylko tak iż radny z Rybnika dokonał autorefleksji przeprosił i wycofał się ze swoich słów, a tymczasem radny Korzec…

Dla przypomnienia wcześniejsze dzieła zebrana Krzysztofa Korca.

Foto: arc Dziennik Zachodni

Idź do oryginalnego materiału