Spotkanie w Budapeszcie. Viktor Orbán i Zbigniew Ziobro znów razem na politycznej scenie. W Budapeszcie doszło do spotkania, które wywołało poruszenie w Europie Środkowej.

Fot. Shutterstock
Viktor Orbán przyjął Zbigniewa Ziobrę, byłego ministra sprawiedliwości, który w ostatnich miesiącach unikał publicznych wystąpień. Premier Węgier zamieścił w sieci zdjęcie z rozmowy, opatrując je słowami o „absurdalnych czasach”, w których jak stwierdził „polski rząd próbuje doprowadzić do aresztowania Ziobry”.
Spotkanie obu polityków miało miejsce w budapeszteńskim biurze Orbána i od razu wywołało falę spekulacji. Ziobro, który pojawił się na Węgrzech z okazji premiery filmu dokumentalnego, potwierdził, iż rozmowa z premierem dotyczyła sytuacji w Polsce, Unii Europejskiej oraz politycznej przyszłości konserwatywnych środowisk w Europie. Jak zaznaczył, pogratulował Orbánowi „obrony suwerenności i wartości narodowych”.
Choć spotkanie miało charakter nieformalny, jego znaczenie trudno zbagatelizować. Polska i Węgry od lat łączą bliskie relacje polityczne, a ich przywódcy często występowali wspólnie przeciw decyzjom Brukseli. Dziś jednak oba kraje znajdują się w odmiennych momentach politycznych Warszawa zacieśnia współpracę z Unią, a Budapeszt coraz mocniej stawia na niezależność.
Spotkanie Orbána i Ziobry to symboliczne przypomnienie o istniejących wciąż więziach między dawnymi sojusznikami. Dla części obserwatorów to próba budowania nowego konserwatywnego frontu w Europie. Dla innych gest polityczny, który może zaostrzyć spór między Budapesztem a Warszawą.
Jedno jest pewne: zdjęcie z tego spotkania stało się czymś więcej niż politycznym gestem. To sygnał, iż Zbigniew Ziobro wraca do gry, a Viktor Orbán nie zamierza opuszczać sceny, na której od lat odgrywa jedną z głównych ról w europejskiej polityce.
Źródła: PAP/warszawawpigulce.pl

 9 godzin temu
                                                    9 godzin temu
                    













