Według danych Elections Canada, w tegorocznych wyborach federalnych udział wzięło ponad 68 procent uprawnionych do głosowania, co oznacza, iż przy urnach pojawiło się ponad 19,5 miliona obywateli.
Choć spodziewano się jeszcze wyższej frekwencji, nie udało się pobić rekordu z marca 1958 roku, kiedy zagłosowało 79,4 procent Kanadyjczyków. Tegoroczny wynik – 68,7 procent – to jednak najwyższa frekwencja od wyborów w 1993 roku, kiedy głos oddało 69,6 procent wyborców.
Wstępne szacunki wskazują, iż w dniu głosowania do lokali wyborczych oraz ośrodków opieki długoterminowej udało się około 11 milionów osób. Kolejne 7,3 miliona obywateli skorzystało z możliwości głosowania przedterminowego, a 1,2 miliona oddało głos w trybie specjalnym.
Elections Canada nie zbiera danych demograficznych na temat głosujących, dlatego nie wiadomo, które grupy społeczne najliczniej uczestniczyły w wyborach. Agencja zapowiada jednak, iż powyborcze badania mogą pomóc zidentyfikować te grupy, które napotkały bariery w dostępie do głosowania, a także wskażą, jak można je wyeliminować w przyszłości.
Partia Liberalna zdobyła 43,7 procent głosów i 169 mandatów, Partia Konserwatywna – 41,3 procent głosów i 144 miejsca w parlamencie. Bloc Québécois oraz Nowa Partia Demokratyczna (NDP) uzyskały po 6,3 procent poparcia i wprowadzą odpowiednio 22 i 7 posłów.
Na podst. Canadian Press
