Mieszkańcy Zabrza w niedzielę w referendum zdecydowali o odwołaniu prezydentki Agnieszki Rupniewskiej. Oznacza to, iż w mieście odbędą się przyspieszone wybory. Z powodu zbyt małej frekwencji nieważne okazało się natomiast głosowanie nad odwołaniem rady miejskiej. Rupniewska nie należała do żadnej partii politycznej, ale była popierana przez Koalicję Obywatelską. Prowadzący program "Tłit" Patryk Michalski zapytał posłankę Monikę Rosę (KO), dlaczego mieszkańcy Zabrza zdecydowali o odwołaniu swojej prezydentki. - Zabrze było i wciąż jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej, ma ogromne problemy budżetowe - podkreśla Rosa, tłumacząc, dlaczego miasto musiało starać się o uzyskanie pożyczki i "cięcia różnego rodzaju". - Agnieszka Rupniewska też w jakimś sensie poniosła konsekwencje tego, w jakim stanie było miasto, które przejęła - mówiła posłanka. - Pewnie też jakieś błędy musiały zostać popełnione - tłumaczyła Rosa. Jednocześnie zdaniem posłanki, "zawsze jest tak, iż do referendum idą ci, którzy chcą odwołać włodarzy danego miasta". Kogo Koalicja Obywatelska wskaże w przyspieszonych wyborach? O tym Rosa nie mówi, podkreślając, iż jest za wcześnie. - Trzeba będzie podjąć wnioski, co się wydarzyło, dlaczego tak się wydarzyło. I wystartować w wyborach - podkreśliła.