Ryszard Terlecki ma tracić wpływy w partii – tak przynajmniej wynika z ustaleń "Newsweeka". Choć do tej pory miał cieszyć się dużym zaufaniem prezesa PiS, dziś rzadko ma bywać w jego otoczeniu i znacznie ograniczył publiczną aktywność.
Terlecki ma tracić wpływy w PiS
– Terlecki był całkowicie zależny od Jarosława. Rysiek bez dobrego miejsca nie dostawałby się w ogóle do Sejmu – powiedział gazecie jeden z polityków ugrupowania.
Do ochłodzenia relacji miało dojść w trakcie kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego.
Terlecki, według źródeł "Newsweeka", miał wyrazić wątpliwość co do szans Nawrockiego na zwycięstwo i zasugerować, iż Kaczyński powinien ustąpić z funkcji prezesa partii, co – jego zdaniem – mogłoby poprawić wynik kandydata PiS.
Tak, jak wiadomo, się nie stało. – Kaczyński jest teraz jak mruczący kotek, pławi się w sukcesie swojego kandydata – stwierdził informator "Newsweeka".
Polacy podzieleni ws. niezależności Nawrockiego od PiS
Jeśli chodzi o samego Nawrockiego, to Polacy nie za bardzo wierzą w jego samodzielność jako głowy państwa.
"Czy Karol Nawrocki jako prezydent RP będzie samodzielny i niezależny od Prawa i Sprawiedliwości?" – to pytanie zadano ostatnio uczestnikom sondażu Opinia24 dla RMF FM. Okazało się, iż aż 44 proc. respondentów nie wierzy w samodzielność następcy Andrzeja Dudy.
Odpowiedź "zdecydowanie nie" wybrało 26 procent respondentów. Na wariant "raczej nie" postawiło 18 proc. badanych.
Z kolei 28 proc. ankietowanych wierzy w niezależność Nawrockiego, ale zaledwie 9 proc. deklaruje "silną wiarę" w tej sprawie. Dla 14 proc. osób prezydent nie będzie ani zależny, ani niezależny od PiS-u. Tyle samo badanych nie ma konkretnego zdania.