

Podczas debaty w TV Republika Szymon Hołownia postanowił zadać pytanie do Karola Nawrockiego. Dotyczyło jego ostatniej wizyty w USA i spotkania z Donaldem Trumpem. — Od spędzenia siedmiu godzin w garażu nie staje się samochodem, tak od spędzenia siedmiu godzin w Białym Domu człowiek nie staje się partnerem Donalda Trumpa — zaczął marszałek Sejmu.
— Chciałem zapytać pana o zdjęcie. Co pan tak naprawdę z nim załatwił? O czym żeście rozmawiali? Czy pan pytał go o jego zdanie na temat NATO? — dopytywał Hołownia.
— Myślę sobie panie marszałku, iż od bycia półtora roku marszałkiem też się nie staje marszałkiem, a można cały czas zostać klaunem polskiej polityki — ripostował Karol Nawrocki.
— O! Nerwy puszczają! Zaczynamy się obrażać — mówił Hołownia.
— Nie, nie — deklarował kandydat PiS. Następnie dodał, iż jego spotkanie z prezydentem USA było po rozmowach ze spikerem Mikiem Johnsonem i innymi doradcami. W tym czasie przerywał mu Hołownia, który dopytywał „co pan załatwił dla Polski?”.
— Moment panie marszałku! Mówię. Dobrze by było, gdyby marszałek polskiego Sejmu, czy premier rządu spotykali się z naszymi partnerami w Stanach Zjednoczonych. Moja wizyta nie była wizytą ani po to, aby uzyskać poparcie w mojej walce o prezydenturę, ale po to, żebym mógł gwałtownie wejść w obowiązki prezydenta Polski i zobaczyć, jaka w Białym Domu panuje atmosfera relacji polsko-amerykańskich — kontynuował Nawrocki.
W odpowiedzi Hołownia powiedział, iż „bywał w Waszyngtonie, Kongresie, na szczytach NATO” i byłby w stanie odpowiedzieć, co załatwił dla Polski. — To jest to, co nas różni. Natomiast mam wrażenie, iż nie załatwił pan dla Polski po prostu nic. Załatwił pan sobie selfie kampanijne i to był cały uzysk z tego wielkiej awantury, która się wydarzyła — mówił Szymon Hołownia.
— Przyzna pan marszałek, iż lepsze selfie z Donaldem Trumpem niż selfie na pogrzebie — odparł Nawrocki, nawiązując do głośnego zdjęcia Hołowni zrobionego podczas pogrzebu papieża Franciszka.
— Ale wie pan dobrze, iż to nie było selfie, od tego zacznijmy — odparł Hołownia, na co kandydat PiS dodał, iż „dla precyzji jego zdjęcie z Trumpem to, też nie było selfie”.