„Tristan i Izolda” szokował dziewiętnastowieczną publiczność na wiele sposobów. Do dziś polaryzuje odbiorców i wśród miłośników opery są tacy, którym „Tristan” wchodzi w ucho, jak nóż w masło, a są tacy, których na ten tytuł wołami nie zaciągniesz do teatru. Niezależnie od opinii, od początku jedno jest pewne: „Tristan” to dzieło, które w jakimś stopniu wymusiło zdefiniowanie opery na nowo oraz przyczyniło się do rewolucji muzycznej i obyczajowej.
Najgorzej dobrana para, czyli „Tristan i Izolda” [Festiwal w Bayreuth 2025]

- Strona główna
- Polityka krajowa
- Najgorzej dobrana para, czyli „Tristan i Izolda” [Festiwal w Bayreuth 2025]
Powiązane
Bank pomysłów dla rządu. Kolejny tekst w naszym cyklu
3 godzin temu
Rozwojowe cele dla rządu? Cyfryzacja i imigranci
3 godzin temu
Puste miejsca. O „czwartym wymieraniu” Agi Zano
3 godzin temu
O Franku i Karolu na sesji ONZ / janko
4 godzin temu
Polecane
Prof. Krzysztof Stępnik: Czy Kraszewski był szpiegiem?
5 godzin temu
Konserwatywny poseł z Ontario aresztowany przez policję
6 godzin temu