Myśląc o niskim zaangażowaniu politycznym młodych ludzi, należy przyjrzeć się systemowi, który przygotowuje ich do wejścia w dorosłość. Polska szkoła rządzi się zasadą podporządkowania autorytetowi i charakteryzuje brakiem demokratycznych procedur. Nie powinno więc dziwić, iż po jej ukończeniu młody człowiek może niechętnie stawiać się w lokalu wyborczym, który często znajduje się w tym samym budynku.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Młodzi nie pójdą do urn. Czyja to wina?
Powiązane
Polecane
Manowska: jestem gotowa do rozmowy z Bodnarem
24 minut temu
Ponad 324 tys. wykroczeń w pół roku na drogach
40 minut temu
Straciła 3 tys. zł. Chciała wziąć pożyczkę
48 minut temu
Lewin Kłodzki. Powstaje film o Violetcie Villas
1 godzina temu