Kraków na krawędzi bankructwa. Miasto latami żyło na kredyt

bejsment.com 3 godzin temu

Winni ogromnego zadłużenia Krakowa – były prezydent Jacek Majchrowski i obecny Aleksander Miszalski

Do końca 2025 roku zadłużenie Krakowa ma sięgnąć 7,8 miliarda złotych. Według ekspertów sytuacja finansowa miasta jest dramatyczna – przez lata funkcjonowało ono w oparciu o kredyty, które dziś trzeba spłacać.

Władze Krakowa planują w tej chwili emisję obligacji komunalnych o wartości 305 milionów złotych, z których środki mają zostać przeznaczone na wypłaty wynagrodzeń dla nauczycieli i kierowców komunikacji miejskiej. Zgodę na emisję wydała rada miasta, w której większość mają radni Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.

Jeszcze na początku 2020 roku dług Krakowa wynosił około 3 miliardów złotych. W momencie objęcia władzy przez obecnego prezydenta Aleksandra Miszalskiego w 2023 roku, zobowiązania samorządu wzrosły już do 6 miliardów. Teraz przekroczą poziom 7,8 miliarda zł.

– Za Jacka Majchrowskiego tak źle nie było. Mamy koniec października, a prezydent Miszalski musi wypuszczać obligacje, żeby mieć na pensje dla kierowców i nauczycieli. Wydatki bieżące przewyższają dochody bieżące. Miasto zadłuża się już nie na inwestycje, ale na bieżące funkcjonowanie – komentuje radny PiS Michał Drewnicki.

Politycy Koalicji Obywatelskiej bronią jednak Miszalskiego. Przekonują, iż większość długu została odziedziczona po poprzednim prezydencie, a uporządkowanie finansów nie jest możliwe w ciągu roku czy dwóch.

W czwartek odbędzie się nadzwyczajna sesja rady miasta poświęcona finansom Krakowa. Radni chcą również wystosować apel do rządu o przekazanie dodatkowych środków na oświatę, by pokryć rosnące wydatki w systemie edukacji.

Mimo trudnej sytuacji finansowej, władze Krakowa zapowiadają realizację jednej z największych inwestycji w historii miasta – budowy metra. Prezydent Miszalski zapewnił we wrześniu, iż w ciągu 10 lat mieszkańcy będą mogli korzystać z podziemnej kolejki. Koszt projektu szacowany jest na 13–15 miliardów złotych, a finansowanie ma pochodzić z budżetu centralnego, funduszy unijnych i kredytów z międzynarodowych instytucji finansowych.

Idź do oryginalnego materiału