Waldemar Żurek wyrasta na wroga numer jeden PiS. Jarosław Kaczyński zasugerował ministrowi sprawiedliwości, iż ten odpowie przed „specjalnie powołanym sądem”. Minister Żurek rozlicza PiS Waldemar Żurek gwałtownie stał się jednym z najbardziej nielubianych przez PiS ministrów obecnego rządu. Gdy tylko zastąpił Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości, z miejsca w środowisku Prawa i Sprawiedliwości stał się wrogiem numer jeden. Można odnieść wrażenie, iż Jarosław Kaczyński i spółka zaczynają już żałować, iż Donald Tusk podjął decyzje o zmianie na czele resortu. A co tak się nie podoba Nowogrodzkiej? Otóż to, iż ruszyły rozliczenia afer z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Nic dziwnego, iż politycy z Nowogrodzkiej reagują niemal alergicznie, słysząc nazwisko ministra i prokuratora generalnego. A sam prezes PiS straszy Żurka… specjalnym sądem. Kaczyński grozi To wszystko przez najnowsze doniesienia – oto minister sprawiedliwości przekazał marszałkowi Sejmu informacje ws. zarzutów przedstawionych Mateuszowi Morawieckiemu, Mariuszowi Błaszczakowi i Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu. Prokuratura wskazuje, iż celem jest ocena, czy zachodzą przesłanki do pociągnięcia wyżej wymienionych do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. – Cała polityka pana Żurka to jest polityka już nie tylko łamania prawa, tylko po prostu jego nieuznawania. Mam nadzieję, iż odpowie za to, ale nie przed Trybunałem Stanu, tylko przed być może specjalnie powołanym