
„Kroki te zostały podjęte w następstwie barbarzyńskiego ataku terrorystycznego, w którym zamordowano 25 Hindusów i jednego obywatela Nepalu” — przekazało indyjskie ministerstwo obrony w oświadczeniu, odnosząc się do ataku w zeszłym miesiącu na turystów w należącej do Indii części Kaszmiru.
„Nasze działania były skoncentrowane, wyważone i nieeskalacyjne. Żadne pakistańskie obiekty wojskowe nie były celem ataku. Indie wykazały się znaczną powściągliwością w wyborze celów i metod ich realizacji” — dodano w oświadczeniu.
Ministerstwo poinformowało, iż w ramach „Operacji Sindoor” w sumie celem ataków było dziewięć obiektów. Z relacji dziennikarza CNN z rejonu pakistańskiego Kaszmiru wynika, iż „doszło do wielu głośnych eksplozji”.

Spór Indii i Pakistanu o Kaszmir
Pojawiają się pierwsze nagrania z ataków.
Pakistan: atak Indii nie pozostanie bez odpowiedzi
Pakistan zapowiedział odwet. — Odpowiemy w czasie i miejscu, które sami wybierzemy — powiedział w tamtejszej telewizji Geo TV rzecznik armii Ahmed Sharif Chaudhry. — Ta haniebna prowokacja nie pozostanie bez odpowiedzi — dodał. Władze tego kraju podają, iż zaatakowano w pięciu lokalizacjach: Kotli, Ahmadpur East, Muzaffarabad, Bagh i Muridke.
„Pakistan ma pełne prawo odpowiedzieć siłą na ten akt wojny narzucony przez Indie i taka odpowiedź jest podejmowana” — poinformował również premier Pakistanu Shehbaz Sharif w serwisie X.
Portal Dawn podał, iż Pakistan zestrzelił dwa indyjskie samoloty w odwecie wcześniejszy ostrzał celów w Pakistanie i Kaszmirze.