11 października, w sobotę, na Placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja przeciwko forsowanym przez Unię Europejską projektom, które zdaniem protestujących są sprzeczne z interesem narodowym Polski. Główne hasła protestu dotyczyły sprzeciwu wobec przymusowego relokowania nielegalnych migrantów oraz planowanej umowy handlowej z krajami Mercosur, która zagraża polskiemu rolnictwu i bezpieczeństwu gospodarczemu.
W manifestacji uczestniczyła również delegacja z Jasła, której przewodniczył starosta Adam Pawluś – były działacz „Solidarności”, represjonowany i więziony w okresie PRL przez władze komunistyczne. Jego udział miał szczególny, symboliczny charakter, przypominając o nieprzerwanej walce o suwerenność państwa – od sprzeciwu wobec totalitarnego systemu po dzisiejsze protesty przeciw decyzjom Brukseli, realizowanym – jak wskazywali zgromadzeni – za milczącym przyzwoleniem obecnego rządu.

Manifestację zapowiedział wcześniej na platformie X prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który podkreślił konieczność zatrzymania władzy „szkodzącej Polsce każdego dnia”.

Obecność samorządowców z Podkarpacia, w tym jasielskiego starosty, to dowód na to, iż sprzeciw wobec unijnych projektów wybrzmiewa nie tylko wśród polityków krajowych, ale również lokalnych przedstawicieli władzy, głęboko zakorzenionych w tradycji niepodległościowej i obywatelskiej odpowiedzialności.