Czy pozwolimy zdeprawować najmłodsze pokolenie?

1 godzina temu

Szanowni Państwo,

To najważniejszy moment w walce o polską edukację, o prawa rodziców i o ochronę niewinności naszych dzieci.

Przekonuje do tego historia Steve’a Tourloukisa z Kanady.

Kilka lat temu postanowił wypisać swoje dziecko ze szkolnego Health and Physical Education Curriculum, czyli z – brzmi znajomo – Programu Wychowania Fizycznego i Zdrowotnego. Okazało się bowiem, iż zgodnie z tamtejszym odpowiednikiem podstawy programowej do dwunastego roku życia dziecko dowiadywało się, jak używać prezerwatyw, pigułek antykoncepcyjnych i o możliwości wyboru tożsamości płciowej.

Ale jego wniosek spotkał się z odmową. Szkoła kategorycznie nie wyraziła zgody na wycofanie jego dziecka z kontrowersyjnych lekcji dotyczących seksualności, ponieważ „dzieci mają prawo do edukacji integracyjnej”, a szkoły publiczne „uczą wszystkich szacunku dla różnorodności”.

Rozpoczęło to kilkuletnią batalię sądową, której Tourloukis, powołując się na wiarę i swoje rodzicielskie prawa – nie wygrał!

W podobnej sytuacji znalazło się niemieckie małżeństwo Heinrich i Irene Wiens, którzy odmówili posłania dzieci na zajęcia z edukacji seksualnej. W konsekwencji zostali ukarani grzywną 2 340 euro, a gdy jej nie uiścili, spędzili kilka miesięcy w więzieniu!

My dziś w Polsce mamy jeszcze możliwość wyboru i wypisania dziecka z demoralizujących lekcji.

Ale mam głębokie przekonanie, iż jeśli w tych dniach stanowczo nie zaoponujemy wobec ministerialnego kursu, to za kilka lat tysiące polskich rodziców może znaleźć się w tej samej sytuacji, co p. Tourloukis czy pp. Wiens, w systemie, w którym systemowe erotyzowanie dzieci będzie miało pierwszeństwo przed prawami rodziców!

Dlatego już dziś zapraszam Państwa 13 września do Warszawy, gdzie staniemy w obronie dzieci i rodziców i powiemy: „Stop likwidacji polskiej edukacji!”

WSPIERAM ORGANIZACJĘ TEGO WYDARZENIA

Tak jak wielokrotnie podnosiłem, przedmiot „edukacja zdrowotna” jest niebezpieczny, ponieważ pod pozorem przekazywania dzieciom treści prozdrowotnych będzie podsuwać się treści rozbudzające seksualność i potencjalnie deprawujące.

W grudniu ubiegłego roku zwracałem się do Państwa z prośbą o włączenie się w protest pod hasłem „TAK dla edukacji, NIE dla deprawacji”. Na Placu Zamkowym zgromadziły się wówczas tłumy – tysiące rodziców, pedagogów i innych osób które nie zgadzały się na demoralizację dzieci.

Podczas tamtego protestu organizowanego wspólnie z ponad 80 organizacjami zrzeszonymi w Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły oraz z Krajową Sekcją Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zebrani usłyszeli liczne przemówienia ekspertów, analizujących program i szkodliwość zmian.

Tamten protest przyniósł konkretny efekt dla tysięcy polskich rodziców: możliwość wypisania dziecka z edukacji zdrowotnej. Bo, przypomnę, w pierwotnych planach resortu miał on być obowiązkowy dla wszystkich, wliczany do średniej i z jego powodu można było nie otrzymać promocji do kolejnej klasy!

Od 1 września uczniowie w ramach edukacji zdrowotnej będą przekonywani, iż rodziny jednopłciowe są standardem społecznym, a biseksualny, transseksualny i homoseksualny model człowieka ma być alternatywą dla tradycyjnej rodziny. Z kolei aborcja będzie przedstawiana jako rutynowy zabieg medyczny, niczym wyrwanie zęba lub korekcja wzroku.

Skutki nie są trudne do przewidzenia – w krajach zachodniej Europy, gdzie podobne programy funkcjonują od lat, niższy jest wiek inicjacji seksualnej, dokonuje się więcej aborcji i przeprowadza więcej operacji zmiany płci. Wierzę, iż nie tego chcecie Państwo dla polskiej młodzieży.

Dlatego teraz musimy manifestować nasz sprzeciw z jeszcze większą siłą i rozgłosem!

Bo, jak dowiadujemy się od naszych przyjaciół i współpracowników w terenie, wielu rodziców przez cały czas nie wie, jak niebezpieczny ideologicznie jest to przedmiot.

Proszę zatem Państwa o pomoc w tej batalii – zostało przecież tak kilka czasu, aby uświadomić ich co do płynących do szkolnych ław zagrożeń.

Była już Minister Zdrowia Izabela Leszczyna przekonuje, iż metoda wprowadzania edukacji zdrowotnej może być stopniowa, ale docelowo udział w tych zajęciach ma być obligatoryjny. Posłanka Anna Maria Żukowska (Lewica) pisała, iż edukacja zdrowotna to prawo każdego dziecka. Poseł Józefaciuk (Koalicja Obywatelska) twierdził, iż edukacja zdrowotna powinna objąć wszystkich uczniów.

Widać jednoznacznie, jakie są intencje i plany rządzących.

Ministerstwo Edukacji Narodowej rozpoczęło już swoją kontrofensywę. W sieci pojawiły się materiały i filmiki, w których przekonuje się rodziców, jak wspaniałym przedmiotem jest edukacja zdrowotna.

Nie możemy pozostawić tych działań bez odpowiedzi, dlatego bardzo Państwa proszę o zaangażowanie w tych dniach!

Proszę o rozpropagowanie wśród znajomych informacji o konieczności wypisania dzieci i młodzieży z przedmiotu „edukacja zdrowotna”. Można to uczynić do 25 września u dyrektora szkoły, ale oczywiście warto to zrobić już teraz, aby dziecko nie spędziło ani minuty na tych zajęciach!

Przypomnę, iż niedawno w liście skierowanym do wiernych wprost apelowali o to polscy biskupi.

Drodzy Rodzice! Przyszłość dzieci jest w Waszych rękach. Pamiętajcie, iż jesteście w sumieniu przed Bogiem odpowiedzialni za ich prawidłowe wychowanie. Nie wolno Wam zgodzić się na systemową deprawację Waszych dzieci, która ma być prowadzona pod pretekstem tzw. edukacji zdrowotnej. W trosce o wychowanie i zbawienie, apelujemy, abyście nie wyrażali zgody na udział Waszych dzieci w tych demoralizujących zajęciach.

Wzór oświadczenia znajdą państwo na stronie WypisujmyDzieci.pl – mogą je Państwo pobrać, równocześnie podpisując list otwarty w obronie naszych dzieci!

Bardzo Państwa zapraszam a zarazem proszę o wsparcie protestu 13 września.

Jeśli uda się nam nadać temu wydarzeniu odpowiedni rozgłos, to informacja o szkodliwości edukacji zdrowotnej dotrze do jeszcze większej liczby rodziców. Potrzebujemy więc pomocy finansowej, aby uruchomić machinę promocyjną, ale także, aby przygotować bannery, flagi i plakaty. Sam wydruk i rozwieszenie plakatów po mieście to spore zadanie logistyczne, organizacyjne i finansowe.

Jeszcze raz zapraszam Państwa 13 września na godz. 12:00 do Warszawy, na Pl. Zamkowy w pobliżu kościoła św. Anny, by wspólnie powiedzieć stanowcze: STOP niszczeniu polskiej edukacji!

W wyniku naszej determinacji z 2019 roku zablokowaliśmy wprowadzenie przez Rafała Trzaskowskiego „Deklaracji LGBT+”.

Rok temu udało nam się zablokować „obowiązkowość” edukacji zdrowotnej.

Wierzę, iż i tym razem, gdy rząd zobaczy masowy protest rodziców, to zaniecha dalszych transformacji edukacyjnych!

Serdecznie pozdrawiam

Marcin Perłowski

Dyrektor Centrum Życia i Rodziny

Idź do oryginalnego materiału