
Zapowiedź postawienia Cenckiewicza na czele BBN wzbudziła gorący sprzeciw wśród licznych ekspertów i komentatorów.
- Trudno dobrać słowa, żeby skomentować ten stan rzeczy, a nie chciałbym wychodzić na człowieka, który używa słów ogólnie przyjętych za niedyplomatyczne - powiedział generał Mirosław Różański. I dodał, iż Sławomir Cenckiewicz jako szef BBN to „konfrontacja z rządem Donalda Tuska”.
Co tak wzburzyło ekspertów? Nie tylko to, iż Cenckiewicz jest skrajnie stronniczym propagandzistą PiS. Przede wszystkim to, iż grozi mu 10 lat więzienia za ujawnienie tajnych planów obronnych Polski.
Sławomir Cenckiewicz uczestniczył w ich upublicznieniu, gdy był dyrektorem Wojskowego Biura Historycznego z ramienia PiS. Czemu miało służyć to
ujawnienie wojskowych planów? Dezinformacji. Pisowcy fałszywie interpretowali upublicznione plany. Próbowali wmawiać Polakom, jakoby Donald Tusk zamierzał oddać pół Polski pod władanie armii Kremla.
Na tym dokonania Cenckiewicza się nie kończą. Sławomir Cenckiewicz ujawniał też tajne dokumenty Ministerstwa Spraw Zagranicznych. A także - dane osobowe agentów wywiadu RP, którzy zaczęli służbę za czasów PRL.
Rzecz jasna, publiczne wyjawianie takich informacji nie służy polskiemu państwu. Pomaga Rosjanom i innym wrogom zdobywać wiedzę na temat naszych służb specjalnych.
W związku ze swoimi wyczynami Sławomir Cenckiewicz w 2024 r. stracił poświadczenie bezpieczeństwa, czyli dostęp do informacji niejawnych. Stawia to teraz Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w sytuacji absurdalnej. Biuro przecież zajmuje się tajnymi dokumentami. Będzie więc musiało je ukrywać przed swoim szefem - albo będzie łamać prawo dając je Cenckiewiczowi. Wszyscy znamy PiS. Zatem wiemy, iż bardziej prawdopodobne jest to drugie.
Dlaczego Nawrocki wybrał właśnie Cenckiewicza? Obaj panowie znają się od dawna. Wygląda na to, iż związali się na dobre i na złe.
Karol, Sławomir i esbecy z Grand Hotelu
Sławomir Cenckiewicz od lat jest mentorem Karola Nawrockiego. To Cenckiewicz jako członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej forsował kandydaturę Nawrockiego na prezesa IPN. Potem odszedł z kolegium, żeby zostać doradcą prezesa Nawrockiego.
Nie brak też powiązań, które sięgają głębszej przeszłości. Zwraca uwagę rola, jaką odgrywał dziadek Cenckiewicza. Otóż Mieczysław Cenckiewicz za czasów PRL był rezydentem komunistycznej Służby Bezpieczeństwa w sopockim Grand Hotelu (przyznaje to choćby jego wnuk). Media zaś podają, iż Karol Nawrocki w latach dwutysięcznych pracował w Grand Hotelu jako pomocnik sutenera. A ten sutener wcześniej był esbekiem. Najwyraźniej więc sutenerski szef Nawrockiego "odziedziczył terytorium" Grand Hotelu po dziadku Cenckiewicza i jego kolegach. Ludzie SB kontrolowali bowiem hotelowy półświatek w sposób nieprzerwany przez całe dekady.
Pani Hajduk, Ruch Narodowy i cień GRU
Na tym nie koniec. Bliską współpracowniczką Karola Nawrockiego jest Magdalena Hajduk, w tej chwili szefowa Biura Nowych Technologii IPN. To synowa Wiktora Hajduka, który w latach 80. współkierował trójmiejskim Ruchem Narodowym. A właśnie w tej antyzachodniej organizacji Sławomir Cenckiewicz zaczął swoją karierę aktywisty.
Ruch Narodowy określał się jako „niekomunistyczna opcja proradziecka” albo „niekomunistyczna akcja proradziecka”. Członkowie organizacji mieli powiązania z SB. Założyciel Ruchu Narodowego, Mariusz Urban, kontaktował się z sowieckim pułkownikiem Anatolijem Szarkowem. Traktował Szarkowa jak swojego protektora.
Czytamy o tym w aktach SB, dostępnych pod sygnaturą IPN Gd 013/149 (tom 1). Esbecy przyglądali się Ruchowi Narodowemu i przez pewien czas traktowali go nieufnie. A to dlatego, iż organizacja próbowała się kontaktować z prominentnymi komunistami bez wiedzy SB. W 1983 r. esbecja zatrzymała Urbana i zrewidowała mu mieszkanie.
„Dodatkowo informuję, iż w czasie przeszukania mieszkania podejrzanego Mariusza URBANA ujawniono i zabezpieczono bilet wizytowy /wizytówkę - red./ na nazwisko ANATOLIJ SZARKOW, PUŁKOWNIK, Zastępca Attaché Wojskowego, Morskiego i Lotniczego przy Ambasadzie ZSRR w PZPR. Podejrzany M. Urban odmówił wszelkich wyjaśnień dot. okoliczności wejścia w posiadanie tego biletu wizytowego. W piśmie adresowanym do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku, podejrzany M. Urban domagał się umożliwienia przeprowadzenia rozmowy z płk A. Szarkowem” - mówi jedna z esbeckich notatek.
Ze względu na swoją funkcję, płk
Szarkow musiał być funkcjonariuszem GRU, czyli militarnego wywiadu Kremla.
Akta SB mówią również, iż Mariusz Urban gorąco interesował się lefebryzmem. To ultrakatolicki i ultrakonserwatywny ruch, potępiający nowoczesny Zachód. Lefebryści uważają Watykan za nazbyt liberalny. Tymczasem żarliwym zwolennikiem lefebryzmu jest Sławomir Cenckiewicz.
W latach 90. Cenckiewicz kierował czasopismem polskich lefebrystów „Zawsze Wierni”. I to na łamach „Zawsze Wiernych” znajdujemy dowody na związki Cenckiewicza z prokremlowskim Ruchem Narodowym.
Pięć lat temu czasopismo tak napisało: „W 1994 i 1995 roku Ruch Narodowy (wśród nich m.in. obecny dyrektor Wojskowego Biura Historycznego prof. Sławomir Cenckiewicz) zorganizował pikiety antymodernistyczne pod katedrą oliwską w Gdańsku, w ramach sprzeciwu wobec wprowadzenia świeckich szafarzy Komunii św.”
Artykuł mówi też, iż działacze Ruchu Narodowego „sami siebie określali mianem niekomunistycznej opcji proradzieckiej /…/ za największe zagrożenie uważali Republikę Federalną Niemiec, ośrodki syjonistyczne i zachodnią masonerię”.
Magazynowy odtajniacz i szef Tomasza L.
Przez długie lata Sławomir Cenckiewicz działał pod skrzydłami Antoniego Macierewicza. Gdy Macierewicz w 2006 r. niszczył Wojskowe Służby Informacje, wstawił Cenckiewicza na stanowisko szefa Komisji ds. Likwidacji WSI.
Komu tam szefował Sławomir Cenckiewicz? Członkiem komisji został wówczas Tomasz L., później zdemaskowany jako szpieg rosyjskiego wywiadu.
Dziesięć lat później Macierewicz, już jako minister obrony narodowej, obsypał Sławomira Cenckiewicza zaszczytami. Między innymi, powierzył mu Centralne Archiwum Wojskowe. Zrobił Cenckiewicza dyrektorem Wojskowego Biura Historycznego.
Czym wtedy zasłynął Sławomir Cenckiewicz? Niezwykle liberalnym stosunkiem do sekretów armii. Za przyzwoleniem Cenckiewicza, magazynierzy Centralnego Archiwum Wojskowego bezprawnie i hurtowo odtajniali niejawne dokumenty. Dostali w tym celu specjalne pieczątki. Media podają, iż działo się to w atmosferze chaosu, bez żadnego skutecznego nadzoru.
Również i tym skandalem zajęła się prokuratura.
Protegowany Rydzyka i tropiciel Wałęsy
W 2013 r. Sławomir Cenckiewicz został profesorem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. To uczelnia antyzachodniego kaznodziei-propagandzisty Tadeusza Rydzyka. Liczne związki Rydzyka z Rosją i służbami PRL przedstawiłem w książce Rydzyk i przyjaciele. Tadeusz Rydzyk nigdy nie pozwał mnie za tę książkę. Nie dostałem też od niego żadnego sprostowania.
Pomoc Rydzyka była dla Cenckiewicza szczególnie cenna. Szukał bowiem miejsca dla siebie po czterech latach ostracyzmu. W 2009 r. musiał odejść z gdańskiego Biura Edukacji Publicznej IPN. Z jakiej przyczyny? Chodziło o publikację słynnej książki SB a Lech Wałęsa. Napisana do spółki z Piotrem Gontarczykiem, wywołała powszechne oburzenie.
Co wywołało szok? Książka przedstawia dowody świadczące o prawdopodobnej współpracy Wałęsy z SB w latach 70. Opisuje też esbeckie prowokacje SB z lat 80. Esbecy usiłowali wówczas stworzyć wrażenie, jakoby agenturalna kooperacja Lecha Wałęsy przez cały czas trwała. Robili to, żeby wywołać podziały i panikę wśród antykomunistycznej opozycji.
Czy to źle, iż Cenckiewicz i Gontarczyk opisali całą sprawę? Książka byłaby cenna, gdyby nie sugerowane przez nią hipotezy. Co bowiem zostawiała czytelnikowi w głowie? Wiarę w to, jakoby esbecy przez całe dekady mogli sterować Wałęsą przy pomocy kompromitujących materiałów, prowokacji i szantaży... Zatem książka przewrotnie uwiarygodniała esbeckie manipulacje.
Dodajmy, iż opowieść o rzekomej agenturalnej roli Wałęsy w latach 80. powstała w Biurze Studiów SB. Była to elitarna jednostka Służby Bezpieczeństwa, szczególnie blisko współpracująca z sowieckim KGB. Biuro Studiów starało się perfidnie rozbijać antykomunistyczną opozycję od środka. Między innymi lansowało niby-podziemnych i pseudo-opozycyjnych liderów, często przedstawiających się jako radykalni prawicowcy.
Akta SB wskazują, iż Biuro Studiów opiekowało się m.in. Kornelem Morawieckim i Antonim Macierewiczem - późniejszym protektorem Cenckiewicza.
Pod rękę z płk Wojciechowskim
Z publikacji Sławomira Cenckiewicza na uwagę zasługuje również Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943–1991.
Cenckiewicz napisał tę książkę przy pomocy Mirosława Wojciechowskiego, byłego oficera PRL-owskiego wywiadu wojskowego. Jak spróbował uwiarygodnić takiego informatora na użytek swoich ultraprawicowych czytelników? W tym celu Sławomir Cenckiewicz posunął się do mistyfikacji.
Bezpodstawnie stwierdził, jakoby Wojciechowski był prześladowany przez promoskiewskie Biuro Studiów SB. Wystarczy jednak zajrzeć do akt Mirosława Wojciechowskiego w IPN, by zobaczyć, iż Cenckiewicz minął się z prawdą.
To prawda, iż w latach 80. Wojciechowski wzbudził zainteresowanie esbeków.
Był wówczas szefem PRL-owskiego Radiokomitetu. I jego działalność na tym stanowisku niektórzy esbecy uznali za niejasną. Co ich zaniepokoiło? Kontakty Mirosława Wojciechowskiego z Zachodem, ale nie tylko. Z esbeckich akt wynika bowiem, iż Wojciechowski w latach 80. uczestniczył w prowokacjach, które mogły zachęcić Sowietów do interwencji w Polsce. A rządzący Polską generałowie Kiszczak i Jaruzelski takiej interwencji nie chcieli.
Z tych przyczyn Mirosławem Wojciechowskim zajął się esbek Stanisław Stępień. Jednak Stępień nie działał wtedy z ramienia Biura Studiów SB! Dopiero po tym, jak przestał tropić Wojciechowskiego, został przeniesiony do elitarnego Biura Studiów. Zatem wygląda to tak, jakby Stępnia nagrodzono za pozostawienie Wojciechowskiego w spokoju.
Na koniec ciekawostka. W latach 80. Mirosław Wojciechowski, późniejszy zaufany informator Cenckiewicza, był głównym protektorem… Lwa Rywina. To dzięki Wojciechowskiemu Rywin - człowiek bez telewizyjnego doświadczenia i były konfident służb PRL - zaczął robić wielką karierę w strukturach ówczesnej TVP.
Tomasz Piątek
Linki źródłowe:
https://wyborcza.pl/7,75398,32076603,to-bedzie-zly-czas-generalowie-rozanski-i-polko-bez-zludzen.html
https://wyborcza.pl/7,75398,31925203,jak-cenckiewicz-ujawnial-tajne-dokumenty-z-msz.html
https://wyborcza.pl/7,75968,21653984,jawne-tajne-sluzby-ipn-ujawnil-dane-ktore-na-zawsze-powinny.html
https://www.tvp.info/86871930/karol-nawrocki-kandydat-na-prezydenta-i-jego-powiazania-z-kobietami-kim-sa-julia-olechno-magdalena-hajduk-karolina-imianowska
https://www.fronda.pl/a/cenckiewicz-dla-frondapl-dzieki-benedyktowi-xvi-nikt-juz-nie-moze-podwazyc-praw-tzw-starej-mszy,26547.html.
https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/2911
https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/2911.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sluzby-i-prokuratura-zajmuja-sie-wojskowym-biurem-historycznym-slawomira-cenckiewicza/rewgnvr
http://www.slawomircenckiewicz.pl/o-mnie
https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/75136?katalog=5
https://arbitror.pl/produkt/rydzyk-i-przyjaciele-tomi-krete-sciezki/
https://arbitror.pl/produkt/rydzyk-i-przyjaciele-wielkie-zniwo/
https://arbitror.pl/produkt/tomasz-piatek-wielkie-lowy-kaczynskiego/