Amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent poinformował w poniedziałek, iż planuje wesprzeć prezydenta Argentyny Javiera Mileia w obliczu trudności gospodarczych i politycznych, z jakimi walczy kraj.
Bessent podkreślił, iż analizowane są wszystkie możliwe rozwiązania, które mogłyby ustabilizować argentyńską gospodarkę. Deklaracja ta natychmiast wywołała silną reakcję rynków – ceny argentyńskich aktywów poszybowały w górę.
Szef resortu skarbu zaznaczył, iż Argentyna jest kluczowym partnerem USA w Ameryce Łacińskiej, a jego urząd zrobi wszystko, co konieczne, by jej pomóc. Zwracając się do inwestorów, wymienił kilka potencjalnych form wsparcia, m.in. zakup obligacji rządowych w dolarach, bezpośrednie zakupy walut lub umowę swapową, która dostarczyłaby argentyńskiej gospodarce potrzebnych dolarów. – Argentyna znów będzie wielka – powiedział Bessent, dodając, iż administracja Donalda Trumpa mocno wspiera Mileia.
Poparcie Bessenta przyjęli z zadowoleniem zarówno dyrektor MFW Kristalina Georgieva, jak i sam Milei. Prezydent Argentyny stwierdził: – My, którzy wierzymy w wolność, musimy współdziałać dla dobra naszych narodów. Zapowiedział także spotkanie z Trumpem i Bessentem w Nowym Jorku w najbliższy wtorek.
Deklaracja szefa amerykańskiego skarbu od razu uspokoiła nastroje – dolarowe obligacje Argentyny podrożały, peso się umocniło, a indeks giełdowy S&P Merval wzrósł o ponad 6%. Rynki czekają jednak na szczegóły planu wsparcia. jeżeli dojdzie do skutku, pomoc USA uzupełniłaby 20-miliardową pożyczkę przyznaną Argentynie w kwietniu przez MFW.
– Argentyna wykorzystała już środki z MFW – przypomina Lorenzo Sigaut Gravina z firmy doradczej Equilibra, wskazując na problemy kraju z kursem walutowym, brakiem rezerw i wysokim ryzykiem finansowym. Nic więc dziwnego, iż władze liczą teraz na wsparcie Waszyngtonu, który w przeszłości pomagał już Meksykowi i Brazylii.
Jednocześnie rząd w Buenos Aires ogłosił zawieszenie tzw. potrąceń zbożowych – podatków od eksportu rolnego – by zwiększyć dostępność walut obcych. Ponieważ środki z MFW są na wyczerpaniu, Milei musi szukać dolarów w innych źródłach. Potencjalne zaangażowanie Departamentu Skarbu USA byłoby rozwiązaniem bezprecedensowym, choć wciąż nie ma pewności, czy zostanie zrealizowane.