Barbara Dziuk: „Mieszkańcy po prostu tego rezerwatu nie chcą”

5 godzin temu

Rezerwat w Parku Repeckim w Tarnowskich Górach znów na celowniku. Temat budzi emocje wśród mieszkańców i nie schodzi z agendy lokalnych władz. Tym razem sprawą zajęła się rada powiatu tarnogórskiego. Czy radni opowiedzą się przeciwko utworzeniu rezerwatu? 20 maja projekt uchwały wyrażającej sprzeciw wobec tej inicjatywy otrzymał pozytywną opinię komisji infrastruktury i środowiska.

20 maja (wtorek) Barbara Dziuk na swoim Facebooku opublikowała post, w którym poinformowała o Komisji ds. Infrastruktury i Środowiska, podczas której przedstawiła uchwałę swojego autorstwa.

Dzisiaj na Komisji ds. Infrastruktury i Środowiska przegłosowano uchwałę dotyczącą poparcia obecnego Parku w Reptach oraz zablokowania utworzenia rezerwatu na terenie tego parku. Dziękuję wszystkim radnym powiatowym, którzy ponad podziałami politycznymi podpisali uchwałę mojego autorstwa oraz dziękuję przewodniczącemu komisji Bernardowi Pigula za sprawne przeprowadzenie głosowania nad tą uchwałą.
Sprawy społeczne oraz rozwój w Naszych Małych Ojczyznach są najważniejsze i priorytetem.” – czytamy we wpisie na Facebooku Barbary Dziuk, byłej posłanki PIS, w tej chwili radnej powiatu tarnogórskiego
Pod złożonym projektem podpisali się: Barbara Dziuk, wicestarosta Anna Kubica, wiceprzewodnicząca rady powiatu Monika Dolnicka-Celary, Bernard Pigulla, Piotr Krok, Maciej Mączyński i Jan Gryc. To jednak jeszcze nie przesądza o całej sprawie. Teraz rada powiatu zajmie się projektem na najbliższej sesji, która ma odbyć się we wtorek 27 maja o godzinie 10:00.

Rezerwat Segiet jest koronnym argumentem – czytamy w uzasadnieniu

W uzasadnieniu decyzji radnych pojawiło się kilka wątków, ale prym wśród nich wiedzie przykład pobliskiego rezerwatu Segiet.

Sprzeciw wynika z naruszenia zasad partycypacji społecznej, braku rzetelnej analizy skutków proponowanych zmian oraz negatywnych doświadczeń związanych z powiększeniem rezerwatu „Segiet” w 2023 roku.” – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

W przypadku „Segietu” nie bez znaczenia dla uzasadnienia jest opinia, iż mieszkańcy o utworzeniu rezerwatu dowiedzieli się po fakcie. Autorzy uchwały wskazują, iż pojawiają się takie same obawy w kwestii Parku Repeckiego, a w konsekwencji brak zaufania dla projektu utworzenia rezerwatu.

  • To dla mnie absurdalne. Życie pokazuje, iż są miejsca w naszym regionie, gdzie zostały zagrodzone rezerwaty. To, iż RDOŚ mówi, iż tam będzie można chodzić, to nie jest wiarygodne. Nie tak dawno podziemia i sztolnie zostały wpisane do UNESCO i to też może nam kolidować z rezerwatem. Nie, nie widzę możliwości kompromisu, mieszkańcy po prostu tego rezerwatu nie chcą – mówi Barbara Dziuk, była posłanka PIS, obecna radna powiatu tarnogórskiego.

Wątpliwości wśród przeciwników wzbudza również argumentacja dotycząca aktualnej formy ochrony parku. Autorzy w projekcie uchwały stwierdzili, iż Fundacja Srebrne Buki nie przedstawiła wystarczających dowodów na to, iż teren nie jest odpowiednio chroniony. Ponadto zwracają uwagę, iż dla RDOŚ, – ich zdaniem – głównym problemem jest ruch turystyczny w parku, który funkcjonuje od dziesięcioleci jako forma aktywności mieszkańców.

  • Mówię to w imieniu mieszkańców, ponad podziałami politycznymi. Wyraziliśmy swoje zdanie. Sytuacja jest nie do przyjęcia. Park służy i ma służyć ludziom, a rezerwat może zaszkodzić zdrowiu i życiu. Rezerwat to miejsce, w którym prowadzi się badania, człowiek nie może tam ingerować, a przecież przez teren Parku Repeckiego biegnie rzeka Drama, która czasem wylewa i zalewa okoliczne domy. Ludzie muszą mieć możliwość reagowania – dodaje Dziuk.
Źródło: RDOŚ

Druga strona została pominięta?

Na krótko po konsultacjach społecznych, które odbyły się 26 kwietnia 2025r., przeciwnicy rezerwatu pojawili się na jednej z sesji rady powiatu i przedstawili swoje racje. Już wtedy zarówno prezentacja, jak i argumenty spotkały się ze przychylnymi opiniami wobec sprzeciwu. Wtedy pojawiło się również oburzenie po drugiej stronie (zwolenników rezerwatu), która nie miała możliwości przedstawienia swoich argumentów. Teraz sytuacja ma się powtórzyć.

  • Jest to nie fair, iż Pani Dziuk i osoby, które się odpisały pod projektem, nie wysłuchały drugiej strony. Ja nie neguje, mogą mieć swoje zdanie, ale przyszło dwóch panów, opowiada znowu te kłamstwa i manipulacje i nikt nie zapytał drugiej strony o stanowisko – ani fundacji, ani tym bardziej RDOŚ-u. To jest karygodne. Padła propozycja, żeby stworzyć wspólną komisję: RDOŚ, powiat, miasto, przedstawiciele z województwa oraz mieszkańcy. Tymczasem radni powiatu znowu wychodzą przed szereg i próbują coś ustalać – mówi Wojciech Sutor, Fundacja Srebrne Buki.

Podczas sesji i komisji miało zabraknąć głosu nie tylko fundacji, która jest żywo zaangażowana w sprawę, ale również RDOŚ, który jest organem decyzyjnym w kwestii powstania rezerwatu.

  • Będziemy brać ten głos, jak i wszystkich mieszkańców pod uwagę. Przepisy prawa są, jakie są, taka uchwała nie jest dla nas wiążąca i nie spowoduje zaprzestanie naszych prac i działań. Projekt na chwilę obecną jest zawieszony w jakiś sposób. jeżeli chodzi o najbliższe posiedzenie rady powiatowej, nie dostaliśmy na nie zaproszenia, ale nie wykluczamy swojej obecności – mówi Natalia Zapała, rzecznik prasowy RDOŚ.

Głosy mieszkańców nie ograniczają się jednak tylko do sprzeciwu. Wśród Tarnogórzan i Tarnogórzanek jest też głos poparcia dla rezerwatu. Ten widoczny jest m.in. w ostatnio powstałej petycji popierającej projekt. Na tę chwilę podpisało ją już ponad 3 tys. osób. W Internecie przeczytać można też wiele nieprzychylnych radnym komentarzy.

Jakie jest stanowisko władz Tarnowskich Gór, na których terenie znajduje się planowany rezerwat?

Wśród mieszkańców wrze. Zdania są podzielone, a w obecnej sytuacji każde poparcie wydaje się być na wagę złota. Zapytaliśmy o zdanie władz miasta, do którego w dużej części należy park, a być może w przyszłości rezerwat Repecki.

  • Burmistrz w tej sprawie jest mediatorem, a nie stroną. Rozmawia ze stronami i stara się rozwiązać problemy, które może rozwiązać miasto. Ostateczna decyzja – zgodnie z ustawą o ochronie przyrody – należy do tylko RDOŚ, nie do władz miasta czy radnych. Jednocześnie burmistrz nie opowiedział się po żadnej ze stron, bo to nie jest jego rola. Nie wyraził ani poparcia, ani nie sprzeciwił się powstaniu rezerwatu. Zobowiązał się natomiast pomóc znaleźć miejsce na nowy tor dla rowerzystów. Bo nielegalny tor musi zniknąć z Parku Repeckiego. I w tej kwestii burmistrz już działa – mówiła Ewa Kulisz, rzecznik prasowy UM w Tarnowskich Górach.

Teraz do końca nie wiadomo, jakie będą dalsze losy projektu rezerwatu w Parku Repeckim. RDOŚ nie planuje spotkań konsultacyjnych i tak ma pozostać aż do końca wakacji. W najbliższy wtorek odbędzie się sesja rady powiatu, na której natomiast rozstrzygnie się los uchwały ws. sprzeciwu komisji radnych.

Idź do oryginalnego materiału