Andrzej Halicki: „Typ niepokorny” wśród europejskiej chadecji

12 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/opinion/andrzej-halicki-typ-niepokorny-wsrod-europejskiej-chadecji/


„Choć niektórzy w Europejskiej Partii Ludowej uważają przekorność Andrzeja Halickiego za powiew świeżości w partii, inni odbierają jego styl jako zbyt konfrontacyjny i wytrącający ugrupowanie z równowagi”, pisze Nick Alipour z EURACTIV.com.

Niewielu odważa się otwarcie zakwestionować harmonię w centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPP).

Choć najpotężniejszej europejskiej rodzinie partyjnej nie są obce zakulisowe intrygi i przecieki, to potrafi ona prezentować się jako dobrze naoliwiona machina o jasno określonej hierarchii.

Dowodem, iż Manfred Weber.– wszechwładny przewodniczący partii – krótko trzyma narodowe delegacje o często rozbieżnych interesach, był tegoroczny kongres EPL, który zakończył się wczoraj (30 kwietnia). Sam Weber uzyskał reelekcję, a poparło go 89 proc. głosujących.

Tym bardziej niezwykłe było to, iż jeden z wiceprzewodniczących partii zaburzył tę harmonię, i to tuż przed kongresem w Walencji, który miał być właśnie „świętem jedności” europejskich chadeków.

Krytyka ze strony Andrzeja Halickiego, przewodniczącego polskiej delegacji w EPL w Parlamencie Europejskim, którego w środę ponownie wybrany na wiceprzewodniczącego partii, była dość subtelna.

Gdy jednak powiedział dziennikarzom, iż kooperacja z partiami skrajnie prawicowymi „w drobnych sprawach (…) nie ma sensu”, trudno było nie odebrać tego jako krytyki strategii Webera wobec skrajnej prawicy.

To Weber wymyślił formułę, iż EPL współpracuje tylko z siłami „proeuropejskimi, proukraińskimi i przestrzegającymi praworządności”. To otworzyło drzwi do współpracy z nacjonalistyczną grupą Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, której to współpracy wielu chadeków nie zaakceptowało.

Jeden z informatorów z EPL twierdzi, iż słowa Halickiego rozwścieczyły centralę partii. Trudno uznać za przypadek, iż niedługo później Weber wystąpił z wywiadem dla „Financial Times”, w którym zdecydowanie zapewnił, iż nie zamierza otwierać partii na skrajną prawicę.

Nie był to ani pierwszy, ani ostatni raz, kiedy Halicki „głośno reprezentował polskie stanowisko”, jak ujął to dyplomatycznie jeden z europosłów EPL.

PO toczy w kraju zaciętą walki w kraju o odwrócenie zmian w sądownictwie wprowadzonych przez poprzedni rząd PiS, należącego do EKR. Z Warszawy płynie więc jasny przekaz partii Donalda Tuska: kooperacja z sojusznikami PiS jest nie do przyjęcia.

Inną troską Polski są działania na rzecz wzmocnienia obronności Europy. Halicki miał być oburzony, gdy kierownictwo EPL na tydzień przed kongresem w Walencji przeforsowało inspirowane podejściem Francji stanowisko w sprawie Europejskiego Programu Przemysłu Obronnego (EDIP), wraz z wszystkimi poprawkami.

Polska delegacja nie miała możliwości zgłoszenia swoich priorytetów, w tym złagodzenia klauzuli „Buy European”, która zakłada, iż projekty obronne finansowane ze środków UE muszą być w większości realizowane w Europie.

Polskie stanowisko w żadnej sprawie nie jest szczególnie kontrowersyjne na forum EPL. Ulotka Halickiego, promująca w Walencji jego kandydaturę do reelekcji na wiceprzewodniczącego partii mogłaby niemal być stroną z podręcznika Webera.

W wielu sprawach polscy delegaci są wręcz bardziej na prawo niż Weber, który broni międzynarodowego prawa azylowego – częściowo zawieszonego przez Tuska na granicy z Białorusią.

Mimo iż relacje między Tuskiem a Weberem są ponoć dobre, Halicki uchodzi za szczególnie zdeterminowanego w promowaniu polskich priorytetów – tendencja ta nasiliła się w trakcie trwającej prezydencji Polski w Radzie UE.

I choć niektórzy uważają przekorność Halickiego za powiew świeżości w EPL – jeden z członków partii określił go jako „jedynego, który mówi Weberowi prawdę prosto w oczy” – inni odbierają jego styl jako zbyt konfrontacyjny i wytrącający ugrupowanie z równowagi.

Zwolennicy Webera podkreślają jednak, iż jego sukces jako lidera wynika w dużej mierze z umiejętności zarządzania ambicjami. – Słucha i bierze pod uwagę inne opinie – powiedział jeden z urzędników EPL.

Czy zatem Weber wyciągnie do Halickiego i całej PO gałązkę oliwną, czy tupnie nogą?

Idź do oryginalnego materiału