Ci z nieco starszego pokolenia, doskonale wiedzą co oznacza powiedzonko zrobić kogoś w Karola. w uproszczeniu znaczy tyle co oszukać, wydymać, okraść, zrobić w chuja, wystawić na pośmiewisko, itd, itp. A oto przykład pierwszy z brzegu, jak kogo zrobić w Karola w praktyce.
Nomen omen Karol (zbieżność imienia jak widać nie przypadkowa) Nawrocki vel Alfons Nowogrodzki, właśnie zwrócił się z dramatycznym apelem do swoich wyznawców, o pilne wpłacanie darowizn na rzecz jego komitetu wyborczego, bo z kasą jest bardzo cienko. Na przykład gdyby nie sponsorzy, to nie byłoby za co zatankować autobusów, nie wspominając już o innych kosztach.
Więc ów Karol, specjalista od robienia w Karola, błaga o wsparcie, prawie, iż na kolanach, całując w podzięce stópki roniącego łzę Jezusa i jego kutasika skrytego pod kawałkiem szmaty. Oczywiście wiszącego na krzyżu Jezusiczka, żadnego tam niestety żywego. Mówi Karol, iż „każda złotówka się liczy”, no i iż on żadnej z tych złotówek nie wyda na dziwki i hotelowe apartamenty, tylko zbuduje „Wielką Polskę”, acz nie zakreślił granic owej wielkości, od którego będzie morza do którego morza, no i czy skutecznie pobijemy się z Ameryką o ten kanał panamski, a powinniśmy, tym bardziej, iż z kanałami, czy innymi tego typu przekopami, mamy już jakie takie doświadczenie. Na razie zostawmy sprawę Grenlandii.
Chciałem choćby napisać, iż w tej sytuacji to ja coraz bardziej współczuję fanom Karola i szeroko rozumianej patoprawicy, ale zmieniłem zdanie i nie współczuję, ani im tym bardziej nie zazdroszczę. Chodzi o to, iż mają totalnie przejebane!
No tylko sami pomyślcie w jakiej trudnej są sytuacji, moralnie i finansowo trudnej. Poza już tym Alfonsem, o wsparcie proszą i żebrzą też o tę umowną złotówkę, Telewizja Russpublika milionera Sakiewicza, druga telewizja, bezpośredni konkurent Russpubliki czyli wPolsce24 (czy jakoś tak) milionerów bliźniaków Kremlowskich też łapkę wyciąga, licząc na ochłap (nota bene czekam z utęsknieniem, nie przeczę, kiedy ta ich wojna podjazdowa przejdzie w fazę podpaleń, wybuchających bomb, czy na przykład rozjechania Rachonia na przejściu dla pieszych, nie mówiąc już o nie w pełni kontrolowanym spuszczeniu powietrza z Jastrzębowskiego. Życzyłbym sobie tego, bo jakoś brakuje ostatnio wielkich widowisk z fajerwerkami).
Nie należy też oczywiście zapominać o politycznym sponsorze Karola Alfonsa, czyli PiS, który jakoby też przędzie cienko i pod kościołem sam Kaczyński z puszką stoi, płacząc o datek prosi. Pani Goss się tylko nie zgodziła na żebry, więc dlatego Kaczor ją zdymisjonował. Pytam przy okazji, gdzie są te miliardy któreście zajumali Polakom, może czas wyciągnąć skarpety z materacy i sienników, a nie kisić gotówkę nie wiadomo po co. prawdopodobnie nie wymieniłem wszystkich chętnych wyciągających łapki nie po swoje, co nie zmienia postaci rzeczy, a choćby jeszcze bardziej rzecz tę komplikuje, mianowicie, iż portfele fanów zsuwają się powoli na brzeg przepaści.
Jeśli komuś odrobinę choć współczuję, to być może tylko emerytom, którzy z takim zapałem na PiS głosowali i teraz wychodzi na to, iż wszystko co jakoby od nich „dostali”, muszą zwrócić z odsetkami, na poczet pisich zbiorek. Kochani moi emeryci, wiek nie usprawiedliwia a przynajmniej nie zawsze usprawiedliwia, zidiocenie i łatwowierność. Biodegradacja to strasznie bolesny jednak proces.
Nie wiem jak panu Nowogrodzkiemu powiedzie się akcja drenowania portfeli zakochanego w nim Polactwa, czyli zwykłego robienia ich w Karola, czytaj w chuja, ale gdyby szło opornie, to zawsze można skorzystać z innych metod zapewnienia sobie jakiej takiej gotówki. Gorąco na przykład polecam tzw. metodę Zalewskiej, od nazwiska Anny Zalewskiej, posłanki, teraz europosłanki PiS, która aby zebrać fundusze na swoją kampanię, opierdalała wraz z członkami swojego sztabu kontenery PCK z odzieżą dla biednych i potrzebujących. Nie wiem ile kasy w tym zarobiłby Karol, ale on to przecież człowiek obyty, w środowisku menelskim mocno osadzony, z doświadczeniem, nie z takimi kontenerami sobie poradzi.