Znów ofiary w Strefie Gazy. Izraelczycy mieli zabić kolejnych 60 osób

5 godzin temu
Nocne ataki Izraela na Strefę Gazy kosztowały życie ponad 60 osób. Tak twierdzą miejscowi urzędnicy. Sytuacja humanitarna w tym regionie stale się pogarsza. Jednocześnie na zawieszenie broni są ciągle dość nikłe.


Ataki powietrzne na Strefę Gazy rozpoczęły się w piątek w nocy i trwały do ​​sobotniego poranka. Wśród ofiar jest m.in. kilkanaście osób, które zginęły w pobliżu schroniska dla przesiedleńców w pobliżu Stadionu Palestyńskiego w mieście Gaza. Atak w południe w sobotę zabił co najmniej 11 osób.

W Strefie Gazy zaczyna się głód


Wojna Izraela w Strefie Gazy kosztowała już życie ponad 56 000 osób. Połowę ofiar stanowią kobiety i dzieci, jak twierdzą lokalne władze ds. zdrowia.

Jak donoszą media, w Strefie panują "warunki przypominające głód". Do końca maja Izrael przepuszczał jedynie niewielkie ilości pomocy humanitarnej, odcinając region od dostaw żywności.

Izrael rozpoczął wojnę w Strefie Gazy po ataku terrorystów Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. Terroryści zabili w krwawym rajdzie około 1200 osób i wzięli około 250 osób jako zakładników.

Do ostatnich ataków Izraela doszło w momencie, gdy zawieszenie broni w Strefie Gazy wydaje się być w zasięgu ręki. Sam Donald Trump powiedział w piątek, iż porozumienie może zostać osiągnięte w ciągu tygodnia.

"Myślę, iż jest blisko"


"Właśnie rozmawiałem z kilkoma osobami zaangażowanymi w sprawę. Uważamy, iż w ciągu najbliższego tygodnia uda nam się uzyskać zawieszenie broni" – powiedział wczoraj amerykański prezydent.

Wedle nieoficjalnych jeszcze informacji minister ds. strategicznych Izraela, Ron Dermer, w przyszłym tygodniu odwiedzi Waszyngton. Jednym z najważniejszych tematów ma być zawieszenie broni w Strefie Gazy. Taki krok udał się już w sprawie Iranu. Zawieszenie broni zakończyło 12-dniowy konflikt.

Przypomnijmy: walki w Strefie Gazy rozpoczęły się na nowo w marcu. Izrael wznowił wojnę po odmowie przejścia do drugiej fazy styczniowego zawieszenia broni, które mogłoby doprowadzić do bardziej trwałego rozejmu. Negocjacje od tego czasu nie przyniosły jak dotąd żadnych rezultatów. Hamas nalegał na całkowite zakończenie wojny w Strefie Gazy, Izrael to żądanie odrzucił.

Tylko od tej pory w Strefie Gazy zginęło ponad 6000 osób. Izrael ze swojej strony twierdzi, iż celem kontynuowania wojny jest powrót około 50 zakładników, którzy pozostali w Strefie Gazy. 30 z tych osób prawdopodobnie już nie żyje. Hamas oświadczył, iż jest gotów uwolnić wszystkich zakładników, jeżeli tylko zostanie zawarty stały rozejm.

Pogarszają się warunki humanitarne


UNICEF w zeszłym tygodniu poinformował, iż 60 proc. ujęć wody w Strefie Gazy było nieczynnych. Od kwietnia do maja odnotowano też 50-procentowy wzrost ostrego niedożywienia dzieci.

Codziennie tłumy głodnych Palestyńczyków przebywają wiele kilometrów, by uzyskać dostęp do żywności. Jest ona teraz dystrybuowana z punktów zarządzanych przez prywatną amerykańską inicjatywę Gaza Humanitarian Foundation (GHF).

Takie miejsca nie są bezpieczne, życie od kul izraelskich żołnierzy straciło w nich ponad 500 osób. Firma mierzy się też z ostrą krytyką kilkunastu międzynarodowych organizacji praw człowieka. Chodzi o domniemane naruszenie zasad neutralności i niezależności, czyli podstaw pracy humanitarnej.

Idź do oryginalnego materiału