Zbliża się zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na urząd prezydenta, a w Pałacu Prezydenckim realizowane są ostatnie przygotowania do rozpoczęcia nowej kadencji. Prezydent elekt intensywnie buduje swój zespół, ujawniając kolejne nazwiska bliskich współpracowników. W tle pojawiają się napięcia i warunki personalne – na pierwszy plan wysuwa się sprawa Przemysława Czarnka, który miał nadzieję na prestiżową funkcję, ale natrafił na stanowcze „nie” ze strony Nawrockiego.

Fot. Warszawa w Pigułce
Nawrocki stawia warunki. Czarnek odpowiada i traci szansę na najważniejsze stanowisko
Karol Nawrocki intensywnie kompletuje zespół, który będzie go wspierał w Pałacu Prezydenckim. Choć do zaprzysiężenia pozostało jeszcze kilka dni, prezydent elekt już teraz ujawnia nazwiska najbliższych współpracowników. Wśród spekulacji dotyczących obsady funkcji szefa Kancelarii Prezydenta pojawiało się nazwisko Przemysława Czarnka. Teraz wszystko wskazuje na to, iż temat jest zamknięty. W tle – jasne ultimatum i odpowiedź samego zainteresowanego.
Nawrocki buduje zespół. Kancelaria niemal gotowa
Po zwycięstwie wyborczym Karol Nawrocki od razu przystąpił do działania. Już 1 lipca odbył pierwsze zagraniczne spotkanie – w Brukseli rozmawiał z nowym sekretarzem generalnym NATO, Markiem Rutte. Towarzyszył mu Marcin Przydacz, który będzie odpowiadał za politykę międzynarodową w jego kancelarii. W zespole pozostanie również Wojciech Kolarski, dotychczasowy minister w Kancelarii Prezydenta.
Największe emocje wzbudza jednak pytanie: kto zostanie szefem całej kancelarii? Nawrocki przyznał, iż bierze pod uwagę czterech kandydatów – trzech z polityki i jedną osobę spoza niej. Ostateczna decyzja ma zostać ogłoszona wkrótce.
Czarnek kontra warunek. Prezydent elekt nie chce partyjnych urzędników
W medialnych spekulacjach od początku pojawiało się nazwisko Przemysława Czarnka, byłego ministra edukacji i wiceprezesa PiS. Choć uchodził za faworyta, to prezydent elekt postawił twardy warunek: w jego najbliższym otoczeniu nie będzie miejsca dla osób pełniących funkcje partyjne.
Czarnek w rozmowie z „Super Expressem” przyznał, iż rzeczywiście prowadził rozmowy z Nawrockim, ale nie zamierza rezygnować z funkcji w PiS. – Szanuję decyzję prezydenta elekta. Z drugiej strony przecież nie ma zakazu, żebym jako wiceprezes PiS nie pełnił tej funkcji – stwierdził, nie ukrywając, iż zależy mu na bliskiej współpracy z głową państwa.
Szanse topnieją. Czarnek traci pozycję, Bogucki na prowadzeniu
Choć do niedawna wydawało się, iż Czarnek wejdzie do Pałacu Prezydenckiego w jednej z najważniejszych ról, najnowsze informacje sugerują, iż jego kandydatura straciła na znaczeniu. Według źródeł „SE”, decyzja Nawrockiego może być także zgodna z interesem Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS miałby nie chcieć, by Czarnek rezygnował z funkcji partyjnych, zwłaszcza iż ten ma polityczne ambicje sięgające znacznie dalej niż Pałac Prezydencki.
– Przemek chce być numerem dwa, a niedługo numerem jeden. Myśli o prezesurze partii i o stanowisku premiera – powiedział anonimowy polityk PiS cytowany przez dziennik.
Tymczasem na horyzoncie pojawiają się nowe nazwiska. w tej chwili największe szanse na objęcie funkcji szefa kancelarii ma Zbigniew Bogucki. Jego zastępcą miałby zostać Adam Andruszkiewicz, a funkcję szefa gabinetu objąć Paweł Szefernaker.