Zapomniana opłata wróciła. Wszyscy zobaczą ją na rachunkach w sierpniu

1 dzień temu

Miliony Polaków czeka w sierpniu nieprzyjemna niespodzianka na rachunkach. Po półrocznej przerwie powróciła opłata, o której zdążyli zapomnieć. Dla większości gospodarstw domowych oznacza to pierwszy realny wzrost kosztów od miesięcy – i prawdopodobnie nie ostatni.

Fot. Warszawa w Pigułce

Sierpniowe rachunki za energię elektryczną przyniosą niemiłą niespodziankę. Na fakturach za lipiec, które dostaną w nadchodzących dniach, ponownie pojawi się pozycja, której przez pierwsze półrocze 2025 roku nie było: opłata mocowa. Jej powrót automatycznie podniesie miesięczne wydatki na prąd dla milionów polskich rodzin.

Koniec wakacji od opłat

Z dniem 1 lipca 2025 roku zakończyła się sześciomiesięczna przerwa w pobieraniu opłaty mocowej. Jak podaje Urząd Regulacji Energetyki, tymczasowe zawieszenie tej opłaty było elementem rządowego pakietu osłonowego, który miał złagodzić skutki wysokich cen energii dla polskich gospodarstw domowych.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska uzasadnia decyzję o powrocie opłaty stabilizacją sytuacji na rynku energii oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Jednocześnie rząd przedłużył zamrożenie cen samej energii elektrycznej do 30 września 2025 roku.

Oznacza to częściową ochronę konsumentów – podstawowa stawka za energię pozostaje na kontrolowanym poziomie 62,12 groszy za kWh brutto, ale dodatkowe opłaty systemowe powracają do pełnej wysokości.

Ile dokładnie płacimy więcej

Wysokość miesięcznej opłaty mocowej zależy od rocznego zużycia energii w gospodarstwie domowym. Urząd Regulacji Energetyki ustala cztery kategorie odbiorców:

Oszczędni konsumenci, zużywający do 500 kWh rocznie, płacą 2,86 złotych miesięcznie. To głównie jednoosobowe gospodarstwa domowe lub mieszkania używane sporadycznie.

Gospodarstwa zużywające od 500 do 1200 kWh płacą 6,86 złotych miesięcznie. Znajdują się tu małe rodziny prowadzące oszczędny tryb życia.

Najbardziej liczna grupa – od 1200 do 2800 kWh rocznie – musi płacić 11,14 złotych miesięcznie. To przeciętne polskie gospodarstwa domowe, które zużywają rocznie około 2000-2500 kilowatogodzin.

Najwięcej płacą właściciele energochłonnych domów, przekraczający 2800 kWh rocznie – ich miesięczna opłata wynosi 16,01 złotych. To głównie domy z klimatyzacją, pompami ciepła czy ładowarkami do samochodów elektrycznych.

Roczny rachunek boli najbardziej

W perspektywie całego roku powrót opłaty mocowej oznacza dla typowego gospodarstwa domowego dodatkowy wydatek przekraczający 130 złotych. Rodziny o najwyższym zużyciu energii będą musiały przygotować choćby 192 złote rocznie.

Dla gospodarstwa domowego, które dotychczas płaciło około 246 złotych miesięcznie za prąd, powrót opłaty mocowej oznacza wzrost rachunku o około 6 procent – do około 260 złotych miesięcznie.

Choć pojedyncze kwoty mogą wydawać się niewielkie, w czasach wzrastających cen żywności, paliw i usług komunalnych każda dodatkowa opłata ma znaczenie. Szczególnie dotkliwe jest to dla gospodarstw domowych intensywnie korzystających z urządzeń elektrycznych.

System, który ma chronić przed blackoutem

Opłata mocowa to nie przypadkowa danina, ale najważniejszy element polskiego systemu energetycznego. Jak wyjaśnia Urząd Regulacji Energetyki, środki z niej pochodzące finansują tzw. rynek mocy – mechanizm gwarantujący stałą gotowość elektrowni do produkcji energii, choćby gdy chwilowo jej nie potrzebujemy.

W praktyce właściciele elektrowni otrzymują wynagrodzenie nie za wyprodukowaną energię, ale za samo utrzymywanie rezerw produkcyjnych gotowych do uruchomienia w ciągu kilku minut. To zabezpieczenie przed sytuacjami, gdy wszystkie dostępne źródła pracują na pełnych obrotach, a zapotrzebowanie wciąż rośnie.

System ma zapobiegać blackoutom i awariom dostaw prądu, szczególnie w okresach szczytowego zapotrzebowania – podczas letnich upałów czy zimowych mrozów. Koszt całego rynku mocy w 2025 roku przekroczy 6,4 miliarda złotych, które w całości pokrywają odbiorcy energii.

Krytycy mówią o ukrytym podatku

Przeciwnicy systemu wskazują, iż opłata mocowa to dodatkowy podatek nakładany na konsumentów, który wspiera przede wszystkim właścicieli starych elektrowni konwencjonalnych. Odbiorcy płacą więc dwukrotnie – za samą energię oraz za utrzymanie całego systemu.

Środki zebrane z opłaty mocowej mają wspierać modernizację polskiej energetyki i budowę nowych źródeł energii. System zachęca do inwestycji w nowoczesne, elastyczne elektrownie, które mogą gwałtownie reagować na zmiany zapotrzebowania. To szczególnie istotne w dobie rosnącego udziału odnawialnych źródeł energii.

Kluczowa decyzja we wrześniu

Choć powrót opłaty mocowej to pierwszy realny wzrost kosztów energii od miesięcy, nie oznacza automatycznego końca wsparcia rządowego. najważniejsze decyzje zapadną pod koniec września 2025 roku, gdy rząd będzie musiał zdecydować o przyszłości zamrożenia cen energii.

Ministerstwo Klimatu podkreśla, iż w połowie roku przeprowadzi analizę sytuacji na rynku pod kątem dalszego stosowania mechanizmów osłonowych. jeżeli sytuacja na rynkach hurtowych pozostanie stabilna, możliwe jest stopniowe uwolnienie cen energii od października.

Jednak rząd zapowiedział również gotowość do dalszego wsparcia obywateli, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Ministerstwo analizuje długofalowe formy pomocy, w tym systemowe rozwiązania walki z ubóstwem energetycznym zamiast doraźnych bonów energetycznych.

Tarcza energetyczna chroniąca przed wzrostem cen samej energii została przedłużona do końca września, ale jej dalszy los zależy od decyzji politycznych i sytuacji na rynku. Polacy muszą przygotować się na możliwość kolejnych zmian w systemie wsparcia po wakacjach.

Co to oznacza dla ciebie?

Bezpośredni wpływ na budżet domowy

Jeśli twoje gospodarstwo domowe zużywa od 1200 do 2800 kWh rocznie (czyli jesteś w najliczniejszej grupie polskich konsumentów), musisz przygotować dodatkowe 11,14 złotych miesięcznie na opłatę mocową. Pierwszą taką opłatę zobaczysz na rachunku za lipiec, który otrzymasz w sierpniu. To oznacza 133,68 złotych rocznie – kwotę, którą wcześniej mogłeś przeznaczyć na inne cele.

Szczególnie dotknięte grupy

Jeśli posiadasz dom z klimatyzacją, pompą ciepła, piecem akumulacyjnym czy ładowarką do samochodu elektrycznego, prawdopodobnie przekraczasz próg 2800 kWh rocznie. W takim przypadku będziesz płacić najwyższą stawkę – 16,01 złotych miesięcznie, czyli 192,12 złotych rocznie.

Sierpniowy szok na rachunkach

Osoby intensywnie korzystające z klimatyzacji podczas letnich upałów mogą zostać przesunięte do wyższej kategorii opłaty mocowej. Gdy w sierpniu otrzymasz rachunek za lipiec, może okazać się, iż wakacyjne zużycie wpłynie na twoją kategorię rozliczeniową na cały rok.

Perspektywa po wakacjach

Powrót opłaty mocowej to pierwszy test przed kluczową decyzją rządu pod koniec września. Do 30 września 2025 roku ceny samej energii pozostają zamrożone na poziomie 62,12 groszy za kWh brutto, ale po tej dacie może nastąpić uwolnienie cen.

Rząd zapowiada przeprowadzenie analizy sytuacji na rynku energii w połowie roku i podjęcie decyzji o dalszym wsparciu. jeżeli mechanizmy osłonowe nie zostaną przedłużone, od października możliwe są znaczące podwyżki podstawowych taryf energetycznych.

Praktyczne sposoby na oszczędności

Możesz wpłynąć na wysokość opłaty mocowej poprzez zmniejszenie zużycia energii. jeżeli uda ci się obniżyć roczne zużycie poniżej 1200 kWh, automatycznie przejdziesz do niższej kategorii i będziesz płacić 6,86 zamiast 11,14 złotych miesięcznie.

Prostsze metody oszczędzania:

  • Wymiana oświetlenia na LED może zmniejszyć zużycie o 10-15%
  • Odłączanie urządzeń z trybu standby oszczędza około 5% energii rocznie
  • Używanie urządzeń w trybach ekonomicznych może obniżyć zużycie o kolejne 8-10%
  • Unikanie jednoczesnego włączania kilku urządzeń o dużej mocy

Fotowoltaika jako ratunek

Właściciele paneli fotowoltaicznych mają realną szansę na znaczne obniżenie opłaty mocowej. Ponieważ opłata jest naliczana wyłącznie na podstawie energii pobranej z sieci, każda kilowatogodzina wyprodukowana we własnej instalacji obniża kategorię rozliczeniową.

Przykład z życia wzięty: Państwo Kowalscy z Piaseczna zainstalowali w zeszłym roku panele o mocy 5 kW. Przed inwestycją ich roczne zużycie z sieci wynosiło 2400 kWh, co oznaczało opłatę mocową 11,14 złotych miesięcznie. Po instalacji fotowoltaiki pobierają z sieci tylko 800 kWh rocznie, dzięki czemu płacą już tylko 6,86 złotych miesięcznie. Roczna oszczędność na samej opłacie mocowej wynosi 51,36 złotych.

Co możesz zrobić już teraz:

  • Monitoruj swoje zużycie energii i staraj się utrzymać je poniżej progów kategorii
  • Rozważ inwestycję w fotowoltaikę – oprócz oszczędności na rachunkach obniżysz również opłatę mocową
  • Przy planowaniu zakupu urządzeń energochłonnych (klimatyzacja, pompa ciepła, samochód elektryczny) uwzględnij w kalkulacjach nie tylko koszty energii, ale też wyższą opłatę mocową
  • Przygotuj się finansowo na kolejne możliwe podwyżki – eksperci nie wykluczają dalszych zmian w systemie wsparcia

Długoterminowa perspektywa

Od 2028 roku czeka nas kolejna rewolucja w naliczaniu opłaty mocowej. Wszyscy odbiorcy będą rozliczani według profilu zużycia – im bardziej równomierne zużycie w ciągu doby, tym niższa opłata. Już teraz warto zacząć przyzwyczajać się do rozłożenia używania urządzeń energochłonnych na różne pory dnia.

Powrót opłaty mocowej to ostrzeżenie: okres szczególnej ochrony przed wzrostem cen energii dobiegł końca. Polskie gospodarstwa domowe muszą przygotować się na stopniowy powrót do pełnych kosztów rynkowych energii elektrycznej. najważniejsze będzie świadome gospodarowanie energią i poszukiwanie alternatywnych źródeł oszczędności.

Idź do oryginalnego materiału