Za rajd po lesie trzeba będzie zapłacić 500 zł

3 godzin temu

Projekt nowelizacji kodeksu wykroczeń, który trafił właśnie do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów, jest odpowiedzią na postulaty leśników. Jak podaje Ministerstwo Sprawiedliwości, analiza danych pokazuje blisko 40-krotny wzrost szkód związanych z nielegalnym wjazdem pojazdów do lasów i pozyskiwaniem stroiszu jodłowego w okresie ostatnich pięciu lat.

Zdaniem resortu, skokowy wzrost liczby wykroczeń polegających na nielegalnym wjeździe pojazdów do lasu (art. 161 kodeksu wykroczeń) to efekt coraz większej popularności w ostatnich latach quadów czy motocykli krosowych. Amatorzy rajdów tego typu pojazdami często wjeżdżają do lasu w miejscach, w których jest to niedozwolone. Powoduje to: niszczenie lasu, roślin i grzybów, znaczny hałas, który płoszy zwierzęta i niepokoi je w ich siedliskach.

Więcej chętnych do łamania prawa

O ile jeszcze w 2021 roku odnotowano 36 303 przypadków popełnienia wykroczenia z art. 161 KW, to w ubiegłym roku liczba ta wyniosła 57 713, co stanowi wzrost o 59 proc.

Zdaniem MS, relatywnie niska dolegliwość kar za te przewinienia na podstawie art. 161 KW, czyli grzywna od najniższej możliwej stawki wynoszącej 20 zł czy brak możliwości nałożenia nawiązki, nie sprzyja prewencji wymierzonej w ten proceder. Dlatego wychodząc naprzeciw postulatom Lasów Państwowych formułowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska postanowiono zaostrzyć sankcje. W jaki sposób?

Wyższe sankcje

Po pierwsze do art. 161 zostanie wprowadzony nowy typ kwalifikowany tego wykroczenia (art. 161 § 2, który przewiduje projekt) polegający na „powodowaniu pojazdem znacznego hałasu lub niszczeniu bądź istotnym uszkadzaniu roślin, zwierząt, grzybów, ich siedlisk lub siedlisk przyrodniczych. Sprawcy takiego wykroczenia będzie groziło minimum 500 zł. Górna granica grzywny wynikająca z kodeksu wykroczeń to 5 tys. zł.

Po drugie zmianie ulegnie art. 38 § 2 KW, który określa katalog czynów podlegających na tzw. recydywie wykroczeniowej. Dzięki temu w przypadku popełnienia tego samego wykroczenia w okresie dwóch lat od prawomocnego ukarania, dolna granica ustawowego zagrożenia będzie zwiększona dwukrotnie. Czyli za ponowne hałasowanie pojazdem lub niszczeniem fauny czy flory (art. 161 § 2 KW) grzywna wyniesie minimum 1 tys. zł.

Oprócz tego będzie też możliwość (w przypadku art. 161 § 1 KW) oraz obowiązek (w przypadku art. 161 § 2 KW) orzeczenia nawiązki w wysokości do 1,5 tys. zł.

O ile w kwestii nawiązki MS uwzględnił postulaty leśników, to już wysokość zaproponowanej grzywny za wykroczenie z projektowanego art. 161 § 2 jest sześciokrotnie niższa niż oczekiwało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które proponowało, by wynosiła ona minimum 3 tys. zł i 6 tys. zł w przypadku recydywy.

Kłopotliwa kradzież

Drugim problemem, z jakim borykają się leśnicy, są kradzieże stroiszu (gałązek jodłowych), które są wykorzystywane na wieńce czy stroiki. Nielegalne pozyskiwanie stroiszu jodłowego, które sprawcom przysparza znacznych korzyści, częstokroć prowadzi do okaleczenia lub choćby zniszczenia drzew na skutek ich usychania. Problem w tym, iż z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, iż kradzieży gałęzi jodłowych nie można zakwalifikować jako kradzież drewna z lasu, które w zależności od wartości skradzionego mienia jest albo przestępstwem z art. 290 kodeksu karnego (jeśli przekracza 800 zł) albo wykroczeniem.

W wyroku jeszcze z sierpnia 1989 r. Sąd Najwyższy przesądził, iż „zabór z lasu państwowego wyrąbanych gałęzi (tzw. stroiszu) stanowi wykroczenie przewidziane w art. 148 § 1 pkt 2 KW, niezależnie od wartości zabranego mienia”.

Dlatego MS proponuje, by szkodnictwo leśne, które dziś jest tylko wykroczeniem, uczynić typem przepołowionym. Oznacza to, iż art. 148 KW będzie obejmował tylko czyny o wartości szkody do 800 zł, podczas gdy po przekroczeniu tej wartości będzie ono traktowane jako przestępstwo z nowego art. 290a KK

W projekcie przewidziano również obowiązek orzeczenia na rzecz pokrzywdzonego nawiązki w wysokości podwójnej wartości przedmiotu czynu.

Etap legislacyjny: wykaz prac legislacyjnych RM

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Łukasz Przypaśniak

p.o. głównego inspektora Straży Leśnej

Powszechna dostępność lasów jest dla nas wszystkich bardzo cennym dobrem. Jest przy tym bardzo ważne, abyśmy dążyli do zwiększania społecznej odpowiedzialności za jego trwałość, rozumianą m.in. jako zrównoważone dostarczanie korzyści ekologicznych, społecznych i gospodarczych. Wobec tego istotne jest, aby odpowiednie organy, w tym Straż Leśna działająca w Lasach Państwowych posiadały skuteczniejsze narzędzia przeciwdziałania zjawiskom szkodnictwa leśnego, jak np. nielegalnemu pozyskiwaniu stroiszu jodłowego, czy też intensywnie nasilającemu się zjawisku nielegalnego wjazdu do lasu pojazdami mechanicznymi (quady, motocykle itp.), skutkującym nierzadko znacznymi szkodami dla flory i fauny leśnej, czy choćby zagrażające bezpieczeństwu osób przebywających i korzystających z uroków polskiej przyrody. W mojej ocenie przewidziane zaostrzenie przepisów w zakresie nakładanych kar oraz zmiany kwalifikacji niektórych czynów niedozwolonych są jednymi z potrzebnych działań prewencyjnych, które w znacznym zakresie powinno wpłynąć na zmniejszenie szkodnictwa w tym zakresie. Kolejnym, niezbędnym jednak działaniem powinno być zwiększenie skuteczności wykrywania niepożądanych zjawisk. Straż Leśna w codziennej pracy wykorzystuje coraz nowocześniejsze rozwiązania, zwiększające wykrywalność przestępstw i wykroczeń, a co za tym idzie, pozwalające na nieuchronność sankcji. Niezmiernie ważne są również korzystanie z ustawowych uprawnień w zakresie zwalczania szkodnictwa, także przez inne służby, w tym m.in. Policję oraz kontynuacja współdziałania Straży Leśnej z tymi służbami.

Idź do oryginalnego materiału