Narastają napięcia w rządzie Włoch w związku z reformą prawa do obywatelstwa. Z propozycją w tej sprawie wystąpiła partia Forza Italia byłego szefa Parlamentu Europejskiego Antonia Tajaniego.
We włoskiej koalicji rządzącej pojawiły się rzadko spotykane publiczne oznaki podziałów – partia Forza Italia starła się z koalicjantami w sprawie propozycji rozszerzenia dostępu do obywatelstwa dla dzieci imigrantów.
Oś sporu stanowi projekt tzw. „Ius Italiae”, zaproponowany przez partię Forza Italia. Przewiduje on przyznanie obywatelstwa włoskiego osobom urodzonym za granicą, które ukończyły co najmniej dziesięć lat edukacji we Włoszech z pozytywnymi wynikami w nauce.
Premier Giorgia Meloni próbowała uciąć debatę. – Pozwolę sobie na radę – dobrze byłoby, gdyby wszyscy skoncentrowali się na priorytetach rządu. Ta (ustawa o obywatelstwie – red.) nie jest częścią programu – stwierdziła.
Wicepremier Antonio Tajani, lider Forza Italia, publicznie zaprzeczył jednak słowom Meloni, utrzymując, iż propozycja „w pełni wpisuje się” w program koalicji, który przewiduje działania na rzecz integracji.
– choćby Bracia Włosi popierali ten projekt w poprzedniej kadencji – przypomniał dziennikarzom, odnosząc się do partii Meloni.
Zdecydowany sprzeciw wobec reformy wyraża Liga, kierowana przez drugiego wicepremiera. Matteo Salviniego.
– To paradoks, iż podczas gdy (opozycyjna centrolewicowa – red.) Partia Demokratyczna milczy po swojej porażce, to właśnie Forza Italia naciska na ułatwienia w dostępie do obywatelstwa dla cudzoziemców – oświadczył poseł Ligi Stefano Candiani.
– w tej chwili mamy inne priorytety. Tajani powinien to zrozumieć – dodał.